To była znakomita edycja weneckiego festiwalu. Złotego Lwa mogło dostać przynajmniej sześć–siedem tytułów i nikt by się nie zdziwił.
Jurorzy obradujący pod kierownictwem Bonga Joon-ho najwyższe weneckie trofeum przyznali filmowi „Zdarzenie” Audrey Diwan. Francuzka opowiedziała historię studentki, która zachodzi w niechcianą ciążę i nie czuje się na siłach, by w tym momencie życia urodzić dziecko. Ale jest rok 1963, we Francji wciąż jeszcze prawo zabrania aborcji. Diwan pokazuje tragedię i upokorzenia kobiety, która chce decydować o swoim losie i dokonać nielegalnej aborcji. Mimo kary, jaka za to grozi.