To była znakomita edycja weneckiego festiwalu. Dyrektor Alberto Barbera zapowiadał, że w konkursie głównym będą filmy reprezentujące bardzo różne gatunki, kraje i spojrzenia na świat. I tak rzeczywiście było. A jakie to były obrazy! Tak naprawdę Złotego Lwa mogło dostać przynajmniej sześć – siedem filmów i nikt by się nie zdziwił.

Jurorzy obradujący pod kierownictwem Bonga Joon-ho najwyższe weneckie trofeum przyznali filmowi „Happening” Audrey Diwan. Francuzka opowiedziała historię młodej dziewczyny, studentki, która zachodzi w niechcianą ciążę i nie czuje się na siłach, by w tym momencie życia urodzić dziecko. Ale jest rok 1963, we Francji wciąż jeszcze prawo zabrania aborcji. Diwan pokazuje tragedię i upokorzenia kobiety, która chce decydować o swoim losie i dokonać nielegalnej aborcji. Mimo kary, jaka za to grozi.

Kobiety mocno zaistniały na weneckim festiwalu. Jane Campion dostała nagrodę za najlepszą reżyserię. Jej dość nietypowy western „Psi pazur” jest historią dwóch braci prowadzących ranczo w Montanie. Reżyserka misternie rysuje na ekranie portrety ludzi, którzy nie dają sobie rady ze sobą, światem i opresyjną kulturą, która ich otacza. Przypomina, że relacje między ludźmi nawet w pozornie prostym świecie nie są proste. Z kolei nagrodę za scenariusz odebrała Gyllenhaal, która w „The Lost Daughter” zaadaptowała na ekran prozę Eleny Ferrante.

Srebrny Lew – drugi co do ważności laur festiwalu - przypadł filmowi „To była ręka Boga” Paola Sorrentino – autobiograficznej opowieści, w której włoski mistrz wrócił do rodzinnego Neapolu, cofając się do czasu swojej młodości. To bardzo włoski film – jest w nim rozległa rodzina, kościół, miejscowy gangster, marzenia o seksie, faceci wpatrzeni w ciało pięknej kobiety, wreszcie futbol i bohater tamtego czasu – Maradona. I chłopak, który – jak kiedyś Sorrentino – w wypadku traci oboje rodziców. Odtwórca tej roli Filippo Scotti odebrał nagrodę Mastroianniego dla najlepszego młodego aktora.

Nagrody aktorskie powędrowały do Johna Arcilli, bohatera filmu „On the Job. Missing 8” oraz Penelope Cruz, która wspaniałą kreację stworzyła w „Matkach równoległych” Pedro Almodovara.