Reklama

Czarna Wenus od piątku w kinach

W 1817 roku w paryskiej Akademii Królewskiej sensację wzbudziło wypchane ciało Saartjie Bartman, którą naukowcy potraktowali jako byt pośredni na drodze ewolucji pomiędzy małpą a człowiekiem.

Publikacja: 29.08.2011 19:28

Czarna Wenus

Czarna Wenus

Foto: against gravity

Zobacz fotosy z filmu

Reklama
Reklama

Dziewięć lat wcześniej potężna dwudziestolatka z plemienia Khoikhoi opuściła południową Afrykę. W Europie trafiła na ludzi, którzy ją poniżali. 

Abdellatif Kechiche, reżyser filmu "Czarna Wenus", opowiada Barbarze Hollender o prawie do inności i o wolności w sztuce

W swoich poprzednich obrazach Kechiche opowiadał o tunezyjskich emigrantach we Francji. Bohaterowie tamtych filmów starali się wtopić we francuskie życie. Walcząca o własną godność bohaterka "Czarnej Wenus" nie ma na to szansy. Nowy film Kechiche'a jest krzykiem przeciwko rasizmowi, oskarżeniem o brak wrażliwości na innego człowieka, ferowanie wyroków z pozycji siły i nieuzasadnionego poczucia wyższości.

"Czarna Wenus" jest filmem zrealizowanym z rozmachem, z przejmującą rolą amatorki Yahimy Torres. Niestety, chwilami nuży, a zwłaszcza drażni podglądaniem upokarzających spektakli, w których rozbawiona gawiedź dotyka wielkich pośladków dziewczyny. Widz zaczyna czuć zażenowanie, uczestnicząc w tym widowisku. Po pewnym czasie w pamięci pozostaje jednak pełna cierpienia twarz Saartjie. I może o to właśnie chodziło Kechiche'owi.

Reklama
Reklama
Film
Oscary 2026: Krótkie listy ogłoszone. Nie ma „Franza Kafki”
Film
USA: Aktor i reżyser Rob Reiner zamordowany we własnym domu
Film
Nie żyje Peter Greene, Zed z „Pulp Fiction”
Film
Jak zagra Trump w sprawie przejęcia Warner Bros. Discovery przez Netflix?
Film
„Jedna bitwa po drugiej” z 9 nominacjami Złotych Globów. W grze Stone i Roberts
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama