Trwa podliczanie strat

Kto źle wybrał spółki giełdowe, w skrajnym przypadku mógł stracić przez rok wszystko. Straty najsłabszych funduszy przekroczyły 50 proc. Ale nawet inwestując bezpiecznie, nie zarobiliśmy wiele – średnio 3,3 proc. na funduszach pieniężnych i 1,3 proc. na obligacyjnych

Publikacja: 03.07.2008 19:34

Trwa podliczanie strat

Foto: Rzeczpospolita

Cezary Adamczyk, Krzysztof Szafirowski

Jeszcze kilkanaście miesięcy temu towarzystwa funduszy inwestycyjnych zachęcały klientów do kupowania jednostek funduszy, najlepiej akcyjnych, bo przynoszą największy zysk. Jedno z TFI rozdawało nawet kupony wakacyjne, ekskluzywne kosmetyki, pobyty w spa i ręczniki plażowe. Zasada była prosta: im więcej jednostek kupisz, tym atrakcyjniejszą nagrodę wygrasz. O ryzyku nie mówiło się wcale lub niewiele.

Tymczasem właśnie rok temu na giełdzie rozpoczęła się bessa. Najpierw zaczęły spadać kursy akcji tak popularnych wówczas małych i średnich firm, kilkanaście tygodni później – także pozostałych. I ta tendencja trwa do dziś. Sytuacja nie poprawi się, dopóki na giełdę nie zacznie powracać kapitał masowo wycofywany z funduszy od jesieni ubiegłego roku. Bo co z tego, że wskaźnik ceny akcji do wartości księgowej małych i średnich firm spadł z bardzo wysokiego poziomu 6 do akceptowanego 1,7, a wskaźnik ceny do zysku zmalał o ponad jedną trzecią, skoro wciąż nie ma chętnych do kupowania akcji.

W takich warunkach fundusze inwestujące na giełdzie musiały ponieść klęskę (same się do niej przyczyniły przez swoje działania marketingowe). Spośród 268 dostępnych przed rokiem funduszy zaledwie co czwarty (głównie rynku pieniężnego) przyniósł zysk.

Warto jednak rozważyć stopniowy powrót na rynek akcji. Trzeba oczywiście zachować ostrożność z uwagi na jego niewielką płynność. Można np. skoncentrować się na akcjach największych firm, najlepiej tych płacących wysoką dywidendę (będzie ona swego rodzaju zabezpieczeniem przed dekoniunkturą). Do spółek takich należy np. KGHM (stopa dywidendy sięga 9 proc., wycena akcji na tle konkurencji jest atrakcyjna) czy Agora (uwzględniając dywidendę i zaplanowany wykup akcji można liczyć na dodatkowe profity przekraczające 6 proc.).

Szalejąca inflacja powoduje, że rośnie rentowność notowanych na giełdzie papierów skarbowych (w przypadku obligacji o najkrótszym terminie wykupu zbliża się już do 7 proc.). Wprawdzie w tym roku stopy procentowe prawdopodobnie jeszcze wzrosną, ale cykl podwyżek zbliża się do końca. Dlatego warto systematycznie zwiększać zaangażowanie w papiery skarbowe.

Dolar od początku 2006 r. stracił w stosunku do złotego ponad 30 proc. Za iPod 20GB, który wówczas kosztował ok. 720 zł (230 USD), dzisiaj zapłacilibyśmy niecałe 500 zł. Tak będzie z większością produktów. Sprzęt elektroniczny jest tańszy średnio o 20 – 50 proc., podobnie jak samochody czy kosmetyki. Nie musimy nawet lecieć do USA, by zrobić tam zakupy. Wystarczy zajrzeć do amerykańskich sklepów internetowych (kupując przez Internet, uwzględniamy jeszcze koszt przesyłki oraz cło i podatek, w zależności od tego, jaki produkt będziemy sprowadzać). Gdybyśmy dysponowali większymi oszczędnościami (co najmniej 200 tys. USD), moglibyśmy się zastanowić nad zakupem nieruchomości w USA. Ceny domów są tam niższe blisko o 7 proc. niż przed rokiem. W Miami i Las Vegas spadły w ciągu roku nawet o kilkanaście procent. Dom o wartości 300 tys. USD kosztowałby nas dwa lata temu ponad 900 tys. zł, dzisiaj już tylko niewiele ponad 600 tys. zł, nie uwzględniając spadku cen nieruchomości w Stanach. Spadek wartości dolara nie będzie trwał wiecznie, to samo dotyczy cen nieruchomości. Gospodarka USA przeszła niejedno załamanie. Z tym także poradzi sobie wcześniej czy później.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy