W ubiegłym roku pracodawcy utworzyli 48 nowych pracowniczych programów emerytalnych. W rezultacie na koniec grudnia w Polsce działało już 1098 PPE, na które i firmy, i pracownicy zwracają coraz większą uwagę.
To między innymi efekt dyskusji o emeryturach z I i II filaru, która uświadomiła pracującym Polakom, że z obowiązkowej składki mogą liczyć na świadczenie sięgające tylko 40 – 60 proc. wcześniejszych zarobków. Z kolei pracodawcom PPE pomaga budować wizerunek społecznie odpowiedzialnej firmy.
[srodtytul]Plus dla wizerunku[/srodtytul]
– Kandydaci w czasie [link=http://kariera.pl]rekrutacji[/link] wręcz dopytują, czy firma prowadzi pracownicze programy emerytalne. Po opiece medycznej, która jest dla kandydatów do pracy najważniejszą kwestią, programy emerytalne stały się drugą najczęściej poruszaną kwestią – mówi Monika Górska, dyrektor działu rekrutacji i selekcji w firmie doradztwa personalnego Bigram. Dodaje, że także pracodawcy chętnie eksponują posiadanie PPE jako ważny benefit dla pracowników; w ten sposób prezentują się jako firma inwestująca w ludzi, której zależy także na zabezpieczeniu już po zakończeniu pracy zawodowej.
Mówią też o tym firmy, które pracownicze programy emerytalne uruchomiły w ostatnich miesiącach. – Chcemy dać pracownikom coś, co będzie zabezpieczać ich przyszłość, zapewni im bezpieczeństwo finansowe – mówi Anna Chmielewska, dyrektor personalna w polskim oddziale Danfossa. Nie ukrywa, że istotny jest też wizerunek Danfossa jako pracodawcy dbającego o pracowników nie tylko tu i teraz. – Chcemy, by odchodząc na emeryturę nasi [link=http://kariera.pl]pracownicy[/link], nawet jeśli niektórzy w międzyczasie zmienią firmę, wspominali nas jako pracodawcę, u którego warto pracować i który dba o jakość ich życia – dodaje Chmielewska.