Liczba kart kredytowych spadła o ponad 700 tys.

Liczba kart kredytowych spadła w ciągu roku o ponad 700 tys., do 7,5 mln – wynika z danych zebranych przez „Rz” z 21 banków

Publikacja: 23.11.2010 03:10

Liczba kart kredytowych spadła o ponad 700 tys.

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Wiele banków przekonało się, że osoby o niskich dochodach, które dostawały karty kredytowe w czasie boomu na te produkty, przestały obsługiwać je terminowo.

– Stopniowo wycofujemy się z segmentu masowego, nie sprzedajemy kart osobom o niskich dochodach, które gorzej obsługują zadłużenie. Koncentrujemy się na pozyskiwaniu klientów zarabiających powyżej średniej, którzy są aktywniejsi w dokonywaniu transakcji plastikowym pieniądzem – powiedział Marcin Gregorczyk, dyrektor w Raiffeisen Banku odpowiedzialny za karty kredytowe.

Spadek liczby kart odnotowało 15 banków, w tym m.in. Bank Handlowy, jeden z najsilniejszych graczy w tym segmencie. Powody są podobne jak u konkurentów.

– Wprowadziliśmy korekty do strategii sprzedaży kart kredytowych i podjęliśmy decyzję o zmniejszeniu wielkości akwizycji na korzyść jakości pozyskiwanych klientów – tłumaczy Magdalena Brzozowska, dyrektor ds.wsparcia biznesu i rozwoju procesów Banku Handlowego.

W przypadku Banku BPH, który pod koniec ubiegłego roku połączył się z GE Money Bankiem, spadek liczby kart kredytowych wynika nie tylko z zaostrzenia polityki kredytowej, ale także z ujednolicenia definicji aktywnych kart kredytowych w obu bankach.

Wzrost liczby kart odnotowały m.in. Multibank oraz Deutsche bank PBC, które kierują swoją ofertę do bardziej zamożnych klientów.

Wiele banków przekonało się, że osoby o niskich dochodach, które dostawały karty kredytowe w czasie boomu na te produkty, przestały obsługiwać je terminowo.

– Stopniowo wycofujemy się z segmentu masowego, nie sprzedajemy kart osobom o niskich dochodach, które gorzej obsługują zadłużenie. Koncentrujemy się na pozyskiwaniu klientów zarabiających powyżej średniej, którzy są aktywniejsi w dokonywaniu transakcji plastikowym pieniądzem – powiedział Marcin Gregorczyk, dyrektor w Raiffeisen Banku odpowiedzialny za karty kredytowe.

Ekonomia
Brak wody bije w konkurencyjność
Ekonomia
Kraina spierzchniętych ust, kiedyś nazywana Europą
Ekonomia
AI w obszarze compliance to realna pomoc
Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień