Ofiara przestępstwa traktowana jak niesolidny dłużnik

Przestępca wziął pożyczkę na twoje nazwisko. Teraz miesiącami możesz figurować w bazie BIK jako niesolidny kredytobiorca. Bez szansy na szybką zmianę zapisu

Aktualizacja: 02.06.2011 12:13 Publikacja: 02.06.2011 01:30

Ofiara przestępstwa traktowana jak niesolidny dłużnik

Foto: ROL

Nasz czytelnik wybrał się do banku po kredyt. Nie otrzymał go. Bank uzasadnił odmowę negatywną oceną z Biura Informacji Kredytowej (BIK). Ponieważ czytelnik od wielu lat nie korzystał z kredytów, postanowił wyjaśnić sprawę. Pobrał z BIK raport na swój temat.

– Okazało się, że ktoś zaciągnął na moje nazwisko niewielki kredyt ratalny w Eurobanku. Rzecz jest o tyle dziwna, że nie zgubiłem dowodu osobistego ani mi go nie skradziono. Oczywiście, natychmiast zawiadomiłem policję o przestępstwie – opowiada pan Andrzej.

Czytelnikowi potrzebny był kredyt. Zależało mu zatem, aby krzywdzące go informacje zniknęły z BIK. Zaopatrzony w dokumenty z policji zgłosił się do oddziału Eurobanku i poprosił o usunięcie z międzybankowej bazy zapisu o niespłaconym kredycie. Tam dowiedział się jednak, że takiej możliwości nie ma.

– Bank poinformował mnie, że dane zostaną usunięte dopiero wtedy, gdy znajdzie się winowajca lub gdy postępowanie zostanie umorzone z powodu niewykrycia sprawcy. A to może trwać nawet dwa lata. I w tym czasie będę miał kłopot z zaciągnięciem kredytu – skarży się czytelnik.

Potrzebne orzeczenie

Eurobank potwierdził nam, że rzeczywiście stosuje takie procedury.

– W przypadku podejrzenia wyłudzenia dalsze postępowanie banku uzależnione jest od wyroku sądu. W takiej sytuacji dane z BIK są usuwane na podstawie postanowienia prokuratury o umorzeniu postępowania z powodu niewykrycia sprawcy lub na podstawie wyroku sądu skazującego osobę trzecią posługującą się skradzionymi dokumentami – przyznaje Małgorzata Sokołowska z Eurobanku.

Dodaje też, że nie zawsze trzeba czekać na wyrok. Niekiedy już na etapie postępowania przygotowawczego prowadzonego przez policję lub prokuraturę zostaje wyjaśnione, że podpis na umowie lub dokumenty wymagane przy zaciąganiu kredytu zostały sfałszowane.

Zasada, że zapis z BIK można usunąć, dopiero gdy pracę zakończy policja, prokuratura lub sąd, obowiązuje też w Lukas Banku, MultiBanku i PKO BP. Podobnie jest w Sygma Banku, który specjalizuje się w kredytach konsumpcyjnych, m.in. wydaje karty kredytowe z logo placówek handlowych. Poszkodowany zasadniczo musi zaczekać na zakończenie postępowania przez organy państwa. Wyjątkiem jest sytuacja, w której zgłaszający może udowodnić, że przed dniem wyłudzenia kredytu zastrzegł swoje dokumenty tożsamości.

Kredyt Bank deklaruje, że podstawą do wykreślenia danych klienta z BIK jest prawomocne orzeczenie kończące postępowanie karne. Bank podkreśla jednak, że może wysłać wniosek o blokadę rekordu w BIK. Skutek jest taki, że banki sprawdzające klienta w BIK nie widzą zadłużenia na danym rachunku. Kredyt Bank zapewnia, że zawsze korzysta z tej możliwości, gdy otrzyma od klienta pisemne oświadczenie, że nie podpisywał umowy.

Złap mikołajkową okazję!

Cały rok z rp.pl
za jedyne 99 zł

KUP TERAZ

BZ WBK odpowiedział na nasze pytania, że jednostka banku odpowiedzialna za tego typu sprawy rozpatruje każdy przypadek indywidualnie.

Własna analiza

Korzystne dla klientów zasady stosują: BPH, ING, Millennium i Citi Handlowy.

Gdy dane osobowe zostaną wykorzystane przez osobę nieuprawnioną do zawarcia umowy kredytowej, BPH zażąda od poszkodowanego, by zgłosił to na piśmie. Na tej podstawie przeprowadzane są czynności sprawdzające, m.in. porównuje się podpisy na dokumentach.

Analiza taka trwa około trzech dni. Jeśli wypadnie pomyślnie dla klienta, bank wprowadza zmianę w zapisach zgłoszonych do BIK.

Jak zapewnia Marta Surowiec z BPH, przypadek taki jest traktowany jako szczególny i indywidualna korekta jest wysyłana do BIK w trybie pilnym, a więc tego samego dnia, w którym została podjęta decyzja w tej sprawie.

Zaświadczenie z policji

Klient ING Banku kwestionujący fakt podpisania umowy kredytowej zostanie poproszony o potwierdzenie, że zgłosił na policji zagubienie lub kradzież dokumentów, którymi posłużył się oszust. Jeśli data zgłoszenia na policji utraty dokumentów jest wcześniejsza niż data zawarcia umowy kredytowej, bank wysyła do BIK dyspozycję usunięcia danych klienta. Jeśli natomiast klient nie stracił np. dowodu osobistego, ale z okoliczności wynika, że ktoś posłużył się jego danymi, bank wymaga zgłoszenia tego faktu do prokuratury. Wniosek o usunięcie danych z bazy BIK jest wysyłany już na podstawie postanowienia prokuratury o wszczęciu postępowania.

Z kolei Millennium wstrzymuje procedurę windykacyjną po otrzymaniu dwóch dokumentów: zaświadczenia z policji i oświadczenia klienta, że ktoś posłużył się jego danymi. Wtedy bank sprawdza dokumenty związane z podpisaną umową kredytową. Może to zająć kilka tygodni. Jeśli kradzież tożsamości zostanie potwierdzona przez bank, do BIK niezwłocznie trafi informacja prostująca wcześniej wprowadzone dane.

Podobnie postępuje Citi Handlowy, który również sam przeprowadza postępowanie wyjaśniające w sprawie zgłoszonego wyłudzenia. Jeśli uzna, że rzeczywiście mogło do niego dojść, podejmuje decyzję o ewentualnym wykreśleniu klienta z bazy BIK.

Nasz czytelnik nie miał tyle szczęścia: przestępca zaciągnął kredyt w banku, który stosuje procedury mało przyjazne. Ale ostatecznie panu Andrzejowi udało się znaleźć bank, który mimo zapisu w BIK po zapoznaniu się z dokumentami z policji udzielił mu kredytu.

 

Jak działa BiK

- Dane o kredycie są przechowywane w bazie BIK przez cały okres umowy z bankiem. Po prawidłowej spłacie kredytu BIK musi te dane usunąć, chyba że klient upoważni biuro do dalszego przechowywania. Jeśli jednak raty były spłacane z opóźnieniem większym niż 60 dni, BIK bez dodatkowego upoważnienia może zachować tę informację nawet przez pięć lat po wygaśnięciu umowy.

- Zapisu znajdującego się w bazie Biura Informacji Kredytowej nie może zmienić ani klient banku, ani nawet sam BIK. Taką możliwość ma tylko bank, który dokonał wpisu.

- Każdy klient może wystąpić do BIK o udostępnienie informacji na swój temat. Wniosek można złożyć w warszawskim punkcie obsługi klienta, ul. Postępu 17a. Można też przesłać tradycyjną pocztą na adres: Biuro Informacji Kredytowej, ul. Postępu 17a, 02-676 Warszawa, z dopiskiem „informacja ustawowa". Raporty wydawane są bezpłatnie, ale nie częściej niż raz na pół roku.

Nasz czytelnik wybrał się do banku po kredyt. Nie otrzymał go. Bank uzasadnił odmowę negatywną oceną z Biura Informacji Kredytowej (BIK). Ponieważ czytelnik od wielu lat nie korzystał z kredytów, postanowił wyjaśnić sprawę. Pobrał z BIK raport na swój temat.

– Okazało się, że ktoś zaciągnął na moje nazwisko niewielki kredyt ratalny w Eurobanku. Rzecz jest o tyle dziwna, że nie zgubiłem dowodu osobistego ani mi go nie skradziono. Oczywiście, natychmiast zawiadomiłem policję o przestępstwie – opowiada pan Andrzej.

Pozostało 92% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy