Konferencja Przedsiębiorstw Finansowych wraz z partnerami – Ernst&Young Polska oraz ACFE oszacowały skalę wyłudzeń na rynku kredytów w segmencie detalicznym w Polsce.
Mikołaj Rutkowski, ekspert Ernst&Young w podsumowaniu badania zaznacza jednak, że na polskim rynku finansowym nie ma jednolitej definicji wyłudzenia, zatem możliwe jest, że skala może być inna, bo niektórzy respondenci klasyfikują część rzeczywistych przypadków wyłudzeń jako straty kredytowe, a nie operacyjne.
Z badania wynika bowiem, że respondenci różnie szacują skalę zjawiska. 82 proc. z nich uważa że skutecznie przeprowadzonych wyłudzeń w obszarze kredytów mieszkaniowych było w 2010 r. nie więcej niż 1 proc. Pozostała część ankietowanych uznawała, iż ilość przypadków wyłudzeń przekroczyła 1 proc., przy czym szacujących skalę zjawiska na więcej niż 2 proc. było jedynie 10 proc. respondentów.
Natomiast w obszarze kredytów detalicznych ilościowa skala zjawiska jest zdecydowanie bardziej zróżnicowana, aczkolwiek rozłożona stosunkowo równomiernie. Uznających, iż skala wyłudzeń jest mniejsza niż 1 proc., jest 34 proc. respondentów, obszar pomiędzy 1 a 2 proc. podało 30 proc. ankietowanych, podczas gdy szacujących tę skalę na większą niż 2 proc. jest 36 proc.
Najwięcej tego typu przypadków było w województwie mazowieckim (60 proc. wskazań), śląskim (46 proc.) oraz dolnośląskim (22 proc.). W grupie najniższego ryzyka znalazły się województwa: lubelskie, małopolskie, świętokrzyskie i podlaskie (poniżej 5 proc.).