Reklama

Coraz więcej odbiorców telewizji

Tak prognozuje Idate. Według firmy badawczej liczba gospodarstw, które będą na całym świecie odbierać telewizję, wzrośnie z porównaniu z 2011 rokiem o 9,4 proc. Prawie 78 proc. z nich będzie już wtedy odbierało za pośrednictwem różnych technologii telewizję cyfrową. Coraz więcej będzie klientów telewizji kablowych i platform satelitarnych oraz IPTV. Kurczyć będzie się natomiast liczba odbiorców telewizji naziemnej. Cały rynek telewizyjny w tym roku będzie wart 340 mld euro.

Publikacja: 08.10.2012 09:00

Foto: ROL, Maciej Kosycarz Maciej Kosycarz

Magdalena Lemańska, Marek Zając

Reklama

Najpopularniejszym sposobem odbioru telewizji będzie sieć kablowa, z której będzie wtedy korzystać 36,7 proc. domostw odbierających telewizję. Klienci platform satelitarnych będą stanowić 30 proc. wszystkich odbiorców telewizji, naziemnej telewizji: ok. 26 proc.(ich liczba będzie spadać), a IPTV: 7,3 proc.

Jak podaje Idate, w ubiegłym roku klientów telewizji kablowych było na świecie 526 mln, a w tym będzie 537 mln, naziemnej telewizji : 466,4 mln (440,9 mln w 2012 roku), satelitarnej: 342,8 mln (372 mln w 2012 roku będzie według prognoz), a IPTV: 44,6 proc. (ta liczba ma wzrosnąć na koniec 2012 roku do 55,4 mln).

W 2016 roku 77,6 proc. domów z dostępem do telewizji będzie już za pośrednictwem różnych technologii odbierało telewizję cyfrową. Przyczyni się do tego i zakończona już cyfryzacja naziemnej telewizji w wielu państwach, i inwestycje ponoszone w związku z cyfryzacją przez operatorów sieci kablowych, ale też rosnąca popularność IPTV oraz niesłabnąca: platform satelitarnych.

Rynek wart 340,1 mld euro

Globalny rynek telewizji dobije w tym roku do 340,1 mld euro. Między 2012 i 2016 rokiem wzrosną zarówno wpływy płatnych telewizji (o 12,1 proc.), jak i przychody z reklamy telewizyjnej (21,2 proc.). Więcej pieniędzy (o 7 proc.) nadawcy otrzymają też w ramach publicznych zapomóg.

Największy odsetek wpływów całej branży telewizyjnej pochodzi z opłat od klientów płatnych telewizji w Ameryce Północnej: 63 proc. (przy 37 proc. z reklamy i 0,8 proc. ze środków publicznych). Kolejna jest pod tym względem Ameryka Południowa, gdzie odsetek wpływów branży z subskrypcji wynosi 49 proc.(z reklam: 51 proc.), a następne: rejon Azji i Pacyfiku (40 proc. z opłat od klientów, 48 proc.: z reklam, a 12 proc. z dofinansowania) oraz Europa (39 proc. z subskrypcji, 37 proc. z reklam, 24 proc. ze środków publicznych).

Reklama

Czas transformacji

Jak podkreśla Florence Le Borgne-Bachschmidt, szefowa działu telewizyjnego i ds. cyfrowych treści w Idate, wszystkie te dane należy czytać w odpowiednim kontekście – w telewizji dochodzi właśnie w związku z rozwojem rozmaitych technologii do największej transformacji w jej historii.

Według prognoz Idate, rynek płatnej telewizji zbliża się do pełnego nasycenia w tych krajach, gdzie ta usługa jest już dojrzała. – Rozwój nowych serwisów OTT [od ang. over-the-top – niezależne serwisy wideo w sieci – rpkom.pl] dostępnych także za pośrednictwem odbiorników telewizyjnych oraz innych, przenośnych urządzeń, powoduje, że wzrasta zagrożenie zjawiskiem odcinania dostępu do płatnej telewizji – piszą analitycy Idate. Obiecujący będzie natomiast dla operatorów płatnej telewizji z dojrzewającego już zachodu rynek państw rozwijających się.

Według szacunków firmy, globalny rynek usług opracowywanych z myślą o connected tv, który dziś prawie jeszcze finansowo nie istnieje, w przyszłym roku będzie wart już ok. 500 mln euro, w 2015 roku znacznie zbliży się do 1,5 mld euro, a w 2016 roku zbliży się do 2,5 mld euro. Idate spodziewa się jednak, że załamie się wtedy jednak rynek serwisów OTT oglądanych na connected TV.