Wizja wielkiej katastrofy

Rozpad strefy euro mógłby kosztować nawet 17 bilionów euro, a każdego Polaka 2376 euro

Publikacja: 17.10.2012 21:03

Przed siedzibą Europejskiego Banku Centralnego we Frankfurcie demonstracje odbywają się niemal co dz

Przed siedzibą Europejskiego Banku Centralnego we Frankfurcie demonstracje odbywają się niemal co dzień

Foto: PAP/EPA

Takie wnioski płyną z raportu przedstawionego przez wpływową niemiecką Fundację Bertelsmanna, a przygotowaną przez ośrodek badań gospodarczych Prognos AG. 17 bilionów euro miałby stracić cały świat, jeżeli Grecja, opuszczając strefę, pociągnęłaby za sobą inne kraje Południa Europy i wywołała globalny kryzys gospodarczy, z globalną recesją włącznie.

Ogólnoświatowy kryzys

Wspomniane 2376 euro straciłby statystyczny Polak w latach 2013–2020, gdyby ze strefy wyszły lub zostały z niej wyrzucone cztery państwa Południa – Grecja, Portugalia, Hiszpania i Włochy. Raport zawiera symulacje dotyczące opuszczania strefy też przez samą Grecję (wtedy straty statystycznego Polaka w tym okresie wynosiłyby 69 euro) oraz Grecję z Portugalią (321 euro) i te dwa państwa wraz z Hiszpanią (1090).

– Wystąpienie z eurozony krajów Południa doprowadziłoby do ogólnoświatowego kryzysu. Nikt by na tym nie zyskał. Przedstawione sumy są gigantyczne – mówi „Rz" Cornelius Ochmann, ekspert Fundacji Bertelsmanna, podkreślając, że raport, czysto ekonomiczno-finansowy, ukazał się dopiero wtedy, gdy w Niemczech zapadły decyzje polityczne o bronieniu strefy euro w dzisiejszym kształcie. – Kanclerz Angela Merkel i minister finansów Wolfgang Schäuble powiedzieli, że z niemieckiego punktu widzenia wyjście Grecji ze strefy jest niemożliwe. Zbyt duże byłoby ryzyko polityczne dla Unii Europejskiej.

Raport jest więc uzasadnieniem ekonomicznym dla tezy politycznej o konieczności utrzymania wspólnoty walutowej w stanie nienaruszonym. Fundacja, jak podkreśla Cornelius Ochmann, jest zwolennikiem stanów zjednoczonych Europy.

– Decyzja polityczna Niemiec jest nieodwracalna. Inaczej doszłoby do upadku rządu Merkel. Podobne kalkulacje, otoczone tajemnicą, przeprowadziły rządy krajów strefy euro. I nie widać, by ktoś chciał podjąć ryzyko polityczne i zamierzał wykluczyć Grecję – twierdzi.

Wielkie byłyby koszty wypadnięcia z eurozony czterech państw południowych dla Niemiec (ponad 21 tys. euro na głowę w latach 2013–2020), a jeszcze większe dla Francji (ponad 43 tys. na głowę i 154 procent dzisiejszego rocznego PKB).

2 biliony dla Niemiec

Całkowite koszty dla gospodarki niemieckiej przekroczyłyby w tym ośmioletnim okresie 2 biliony euro. W tym 1,7 biliona byłyby to straty związane ze spadkiem gospodarczym. Dodatkowo 455 mld euro państwo niemieckie musiałoby przeznaczyć na zaspokojenie roszczeń ze strony niemieckich instytucji (banków, którym udzieliło gwarancji podczas udzielania kredytów) i innych państw, którym też gwarancji udzielało.

Niemiecka fundacja nie jest pierwszą instytucją, która oblicza koszty rozpadu strefy euro. Przynajmniej od 2010 roku na poważnie był rozważany scenariusz wyjścia Grecji ze strefy euro i dla takiej opcji różne zespoły analityków przygotowywały swoje wyliczenia.

Szeroko komentowane były raporty banków UBS i ING. Trudno je porównać z danymi Bertelsmanna, bo powstały w innym momencie – 2011 roku – i wyliczały skutki dla innych okresów. Żaden nie mówił też o wyjściu z euro większej liczby krajów niż tylko samej Grecji. Zdaniem ekspertów podanie wiarygodnych danych jest jednak niezwykle trudne.

Tylko domysły?

– Każdy model ekonomiczny jest oparty na domysłach. Ale modele obliczające koszty rozpadu euro są jeszcze mniej wiarygodne – mówi „Rz" Mats Persson, szef londyńskiego think tanku Open Europe. Według niego skutki wyliczone przez Bertelsmanna są „gigantyczne".

– Nie twierdzę, że rozpad strefy euro byłby bezbolesny. Bez wątpienia pociągnąłby za sobą spore koszty. Ale jakie dokładnie, tego nikt nie jest w stanie wiarygodnie policzyć – uważa Persson. Według niego zbyt wiele niewiadomych dotyczy zachowania rynków, ale też rodzaju reakcji politycznych na prognozowany rozwój wydarzeń.

Główny problem z kasandrycznymi raportami polega jednak na tym, że nie mierzą kosztów netto. Nikt nie podaje zatem, ile kosztowałby rozpad strefy euro pomniejszony o koszty jej utrzymania. Do tej drugiej kategorii zaliczają się nie tylko pożyczki strefy euro dla słabszych krajów, redukcja greckiego długu, ale także recesja w Grecji, Hiszpanii czy Portugalii.

– Nikt nie mierzy tej drugiej strony, podaje tylko koszty w skali bezwzględnej. A dla obiektywnego oglądu sytuacji powinniśmy mieć porównanie: ile kosztuje rozpad strefy euro czy utrzymanie Grecji w porównaniu ze scenariuszem przeciwnym – argumentuje Persson.

Takie wnioski płyną z raportu przedstawionego przez wpływową niemiecką Fundację Bertelsmanna, a przygotowaną przez ośrodek badań gospodarczych Prognos AG. 17 bilionów euro miałby stracić cały świat, jeżeli Grecja, opuszczając strefę, pociągnęłaby za sobą inne kraje Południa Europy i wywołała globalny kryzys gospodarczy, z globalną recesją włącznie.

Ogólnoświatowy kryzys

Pozostało 91% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy