Z najnowszego badania Deutsche Banku - z cyklu Portret Finansowy Polaków – wynika, że coraz więcej z nas część swoich środków będzie lokowała na przyszłość, gdy już zakończymy karierę zawodową. Jeszcze w pierwszej połowie 2014 r. odkładanie z myślą o emeryturze deklarowało 13 proc. badanych – co oznaczało wyraźny spadek na przestrzeni ostatnich dwóch lat - z 20 proc. w 2012 r. Ale już w badaniu przeprowadzonym w końcówce tego roku, dotyczącym planów finansowych na 2015 r., liczba osób, które miały zamiar zdecydować się na program długoterminowego oszczędzania na emeryturę, zwiększyła się dwukrotnie w porównaniu z rokiem ubiegłym.
Monika Szlosek, dyrektor Bankowości Detalicznej i Inwestycyjnej Deutsche Bank, tłumaczy zmianę debatą, jaka odbyła się wokół reformy emerytalnej. Z kolei Małgorzata Bombol z Instytutu Bankowości Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie dodaje, że ludzie stracili zaufanie do Państwa, jako gwaranta świadczeń na starość.
– Starsi Polacy w grupie 50 + SA pogodzeni z tym, że na emeryturze musi im się pogorszyć, ale młodzi ludzie tego nie zaakceptują – wyjaśnia.
Poszukują więc najlepszych dla siebie rozwiązań. Z badania wynika, że w związku z utrzymującymi się na bardzo niskim poziomie stopami procentowymi, najpopularniejsze produkty oszczędnościowe, takie jak lokaty terminowe, traciły na atrakcyjności, a Polacy chętniej szukali alternatywnych rozwiązań. Duża część klientów oceniająca produkt po jego nominalnym oprocentowaniu, szukała wyższych zwrotów np. w funduszach inwestycyjnych.
Badanie opinii przeprowadzone w połowie roku przez Deutsche Bank pokazuje, że jeden na dziesięciu Polaków posiadał w tamtym momencie jednostki uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych, a kolejne 16,2 proc. posiadało je w przeszłości. Plany zakupu jednostek w ciągu następnych 12 miesięcy zadeklarowało 4 proc. badanych. Zdecydowana większość Polaków (59 proc.) nie miała jednak zamiaru w ten sposób inwestować, a 10 proc. respondentów w ogóle nie wiedziało, czym są fundusze.