W codziennym życiu niejednokrotnie spotykamy się z sytuacjami, kiedy przydałaby się nam pomoc prawna. Zakup wadliwego towaru, konflikt z pracodawcą, niezrealizowanie zamówionych świadczeń przez biuro podróży – często nie wiemy, jakie prawa nam wtedy przysługują, rezygnujemy z drogi sądowej, zwłaszcza gdy w danej sprawie właściwy jest sąd z siedzibą w odległym mieście. Koszty porady adwokata bywają bardzo wysokie i nie każdego stać na ich opłacenie. A trudno bez profesjonalnej wiedzy dochodzić swoich praw, bo procedury prawne są zawiłe. W takich przypadkach przydaje się ubezpieczenie ochrony prawnej.
– Ubezpieczenie takie jest ciągle niedoceniane przez polski rynek i zbyt mało wypromowane w stosunku do jego znaczenia i możliwości, jakie daje zwłaszcza przedsiębiorcom czy przedstawicielom wolnych zawodów. Jak pokazują statystyki, zaledwie 3 proc. dorosłych Polaków ma aktywne polisy, podczas gdy w Niemczech jest to ok. 70–80 proc. – mówi Leon Pierzchalski, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Majątkowych Uniqa.
Refundacja kosztów
Ubezpieczenie ochrony prawnej zabezpiecza przed ryzykiem ponoszenia kosztów związanych z prowadzeniem sporów prawnych. Klient płaci regularne, relatywnie nieduże składki, a w zamian za to towarzystwo zobowiązuje się do refundacji kosztów pomocy prawnej, wydatków związanych z procedurami sądowymi lub administracyjnymi.
Mając ubezpieczenie ochrony prawnej, klient może swobodnie wybrać adwokata lub radcę prawnego, który będzie reprezentował jego interesy. Za usługi prawne zapłaci towarzystwo. Może się to odbyć albo poprzez refundację poniesionych kosztów sądowych czy zastępstwa procesowego, albo poprzez rozliczenie bezgotówkowe bezpośrednio z pełnomocnikiem.
Ubezpieczyciele zapewniają także tzw. telefoniczną asystę prawną. W jej ramach możliwe są bezpłatne konsultacje z prawnikiem, pomoc przy opracowaniu pism, dostęp do opinii prawnych, analiza umów.