Sesja zaczęła się od mocnego uderzenia. WIG20 już na otwarciu wystrzelił ponad poziom 2400 pkt, jednak kupującym wystarczyło pary tylko do południa. Później wskaźnik znów znalazł się poniżej tego poziomu, a w końcówce sesji znalazł się pod kreską. Walka o utrzymanie trendu trwa więc nadal, ale po stronie popytu wyczerpują się siły.

Początkowo wsparciem dla giełdowych byków była informacja, że Fed jeszcze długo utrzyma stopy na rekordowo niskim poziomie. Pozytywnie odebrano też zapowiedź prezydenta Baracka Obamy, że restrykcje dotyczące inwestycji banków będą mniejsze, niż wcześniej informowano. Później mieliśmy gorsze informacje na temat zamówień na dobra trwałe. W grudniu poziom zamówień w Stanach Zjednoczonych wzrósł o 0,3 proc., podczas gdy oczekiwano 2 proc. Również cotygodniowe dane z rynku pracy rozczarowały inwestorów. Liczba zarejestrowanych bezrobotnych zmniejszyła się wprawdzie do 470 tys., ale szacunki mówiły , że będzie o 20 tys. niższa.

Informacje lokalne nie miały żadnego wpływu na notowania. Publikacja GUS o wzroście PKB w 2009 r. o 1,7 proc., jak też rezygnacja premiera Donalda Tuska z ubiegania się o fotel prezydenta zostały przez graczy na GPW zignorowane. Fakt, że Polska jest „zieloną wyspą” na mapie Europy, już dawno został przez inwestorów wyceniony. Teraz powoli nadchodzi czas konfrontacji ich oczekiwań z rzeczywistością, czyli wynikami finansowymi przedsiębiorstw. W Polsce sezon raportów za czwarty kwartał rozpocznie się dopiero za kilka tygodni.

Przez ten czas, jeśli na świecie nie nastąpi nic nadzwyczajnego, powinniśmy obserwować stabilizację. O biciu kolejnych rekordów raczej trzeba zapomnieć, zwłaszcza że polskie akcje na tle innych giełd do najtańszych nie należą.

W przeciwieństwie do Warszawy inne rynki regionu zakończyły dzień umiarkowanymi zwyżkami (najwięcej, 0,78 proc., zyskał węgierski BUX). GPW poszła więc śladem giełd zachodnioeuropejskich, które jednak traciły znacznie mocniej niż WIG. Giełdy w Ameryce zakończyły dzień spadkami. Indeks Dow Jones stracił 1,1 proc., S&P500 1,2 proc., a Nasdaq 1,9 proc.