W USA, gdzie sektor bankowy przeżywał w I kwartale ciężkie chwile, akcje banków również odbiły w ostatnim czasie, co uspokoiło nastroje inwestorów na całym świecie. Trudno wyrokować, czy najgorsze informacje już za nami. Widać jednak, że przynajmniej na razie rynek nie reaguje na słabsze dane z USA. W ubiegłym tygodniu dane o zatrudnieniu nie spowodowały spadków w USA, a mieliśmy nawet delikatny wzrost.
Natomiast tempo wzrostu polskiej gospodarki zaskakuje nawet optymistów. Dynamika produkcji przemysłowej czy produkcji budowlano-montażowej potwierdza, że do tej pory globalne spowolnienie nie dotknęło Polski. Wysoki wzrost wynagrodzeń i spadające bezrobocie sprawiają, że konsumenci cały czas są optymistyczni. W najbliższych dniach spółki zaczną publikację wyników finansowych za I kwartał tego roku. Ocena, co bardziej przekłada się na wyniki spółek: zwiększenie sprzedaży czy wzrost kosztów surowców i wynagrodzeń, będzie mieć kluczowe znaczenie dla zachowania kursów akcji.
Leszek Auda, ING Investment Management