Ma on promować niezależność i profesjonalizm działania specjalistów z różnych dziedzin oraz określać ich obowiązki i prawa.
Pomysł zrodził się wśród agencji reklamowych, które na co dzień współpracują z wolnymi zawodowcami prowadzącymi własną działalność gospodarczą, czyli freelancerami.
W taki nieetatowy sposób zarabiają przede wszystkim wysokiej klasy specjaliści z różnych branż, którzy związują się na dłużej z jedną lub dwiema firmami. Firmom zależy na usłudze wysokiej jakości, za którą są gotowe dobrze zapłacić. Nie chcą natomiast zatrudniać wykonawcy takiej usługi na etat. A i wykonawcom, czyli freelancerom, wcale na tym nie zależy. – Dla freelancera pracą jest zlecenie, a nie zdobycie posady – mówią autorzy projektu.
Jednym z pomysłodawców przedsięwzięcia jest firma usług personalnych Ideo HR, która działa w sektorze marketingowo- reklamowym. Nawiązała współpracę z ponad 300 agencjami reklamowymi, które chętnie współpracowałyby z freelancerami i w związku z tym są zainteresowane powstaniem kodeksu dobrych praktyk. Głównym koordynatorem projektu jest z kolei agencja marketingowa Rubikom Strategy & Creation, która specjalizuje się w obsłudze małych i średnich firm.
Najważniejszym celem kodeksu dobrych praktyk jest uregulowanie tego typu usług w Polsce. Praca na odległość, a nie codzienna obecność w biurze, staje się w Polsce coraz bardziej popularna. Zwłaszcza gdy dotyczy takich specjalistów jak graficy, programiści, architekci, trenerzy biznesu czy dziennikarze. Jednak urzędy, banki czy instytucje, które korzystają z pracy freelancerów, często traktują ich jako gorszy rodzaj pracowników, a nie przedstawicieli wolnych zawodów. Kodeks chce wypracować właściwy wizerunek takich zawodowców. Chce też uregulować wzajemne zasady działania, obowiązki i nieformalne prawa, jakie powinny obowiązywać każdą ze stron.