Słabe wyniki urzędników

Resorty zdrowia i kultury najwolniej wykorzystują pomoc UE. Do końca marca nie podpisały ani jednej umowy, a tym samym nie wydały nawet jednego euro

Publikacja: 20.04.2009 05:59

Bruksela. Sekretariat Generalny Rady UE (budynek Justus Lipsius).

Bruksela. Sekretariat Generalny Rady UE (budynek Justus Lipsius).

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

Premier Donald Tusk zapowiedział, że 1 maja poinformuje, jak Polska wypada na tle krajów regionu pod względem wydawania środków Unii Europejskiej. Już teraz Ministerstwo Rozwoju Regionalnego cieszy się z dużej dynamiki w wykorzystaniu 67 mld euro unijnej pomocy na lata 2007 – 2013. Ale na poziomie poszczególnych resortów, odpowiedzialnych za wydawanie przypadającej na nie części unijnych pienię- dzy, sprawa nie wygląda już tak korzystnie. „Rz” przeanalizowała efekty ich dotychczasowych starań.

Według stanu na koniec pierwszego kwartału 2009 r. miano niekwestionowanego lidera wypracował sobie resort pracy – wartość podpisanych umów przekroczyła już 34 proc. puli przypisanej na lata 2007 – 2013. Nie jest to wielkim zaskoczeniem, ponieważ tzw. projekty miękkie (przede wszystkim szkolenia, ale też badania rynku pracy) mają mniejszą wartość i szybciej się je przygotowuje niż projekty infrastrukturalne.

Nieźle wyglądają też wyniki osiągnięte przez resort nauki (16 proc.), edukacji (13 proc.) oraz gospodarki (10 proc.). – Warto zauważyć, że większość sukcesów resort pracy oraz gospodarki zawdzięcza Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, która ogłasza konkursy dla firm. W pozostałych działaniach jest znaczenie gorzej – mówi Marzena Chmielewska z Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.

PARP jest też w większości autorem wyników Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji (2,5 proc.). Gdyby nie agencja, wartość podpisanych umów wyniosłaby zero procent, bo np. pieniądze na projekty informatyczne w administracji publicznej (ponad 700 mln euro) wciąż pozostają niewykorzystane. – To potwierdzają doświadczenia z programów na lata 2004 – 2006 – ocenia Grażyna Gęsicka, była minister rozwoju regionalnego w rządzie PiS. – Urzędnicy ministerialni radzą sobie z unijnymi pieniędzmi znacznie gorzej niż urzędnicy agencji, którzy mają większą styczność z gospodarką – wyjaśnia.

W przypadku resortów: infrastruktury, środowiska (wartość podpisanych umów nie przekroczyła 1 proc.), zdrowia oraz kultury (zero procent kontraktacji), można mówić o porażce. Fakt, że ministerstwa te zajmują się w większości bardziej skomplikowanymi z natury projektami infrastrukturalnymi (budowa dróg, kolei, oczyszczalni ścieków, szpitali czy obiektów kultury), nie tłumaczy jednak wszystkiego. Bo co innego budowa czy remont, co zajmuje sporo czasu, a co innego podpisanie umowy na dotacje do tego typu inwestycji. – To, co się dzieje przy projektach środowiskowych, woła o pomstę do nieba. Biurokracja zwyciężyła. Dokumentację do wniosków konkursowych trzeba dostarczać kartonami – wytyka Michał Gwizda z firmy doradczej Accreo Taxand. – Nic dziwnego, że do dziś nie podpisano ani jednej umowy w konkursie, który zakończył się w sierpniu 2008 r. – dodaje.

Resort środowiska przyznaje, że ocena wniosków ze względu na ich złożoność jest długotrwała. Podkreśla jednocześnie, że ruszył proces podpisywania umów. – Do połowy kwietnia ich wartość wyniosła już 360 mln zł, a więc prawie trzy razy więcej niż na koniec marca – mówi Magdalena Sikorska, rzecznik resortu. Liczy, że do końca roku uda się podpisać tyle umów, by wypłacić beneficjentom 1 mld zł. W podobny zresztą sposób wyliczenia „Rz” komentują pozostali maruderzy w wykorzystaniu funduszy UE (oprócz resortu zdrowia, który nie odpowiedział w piątek na naszą prośbę o komentarz). – Do 17 kwietnia wartość umów wzrosła z zera do 90 mln zł. W tym roku wypłacimy zainteresowanym 109 mln zł – mówi Iwona Radziszewska, rzecznik resortu kultury. – Udało się nam już podsiać umowy na projekty o wartości 2,8 mld zł. Płatności dla wykonawców do końca roku powinny sięgnąć 8 mld zł – dodaje Mikołaj Karpiński, rzecznik resortu infrastruktury.

Premier Donald Tusk zapowiedział, że 1 maja poinformuje, jak Polska wypada na tle krajów regionu pod względem wydawania środków Unii Europejskiej. Już teraz Ministerstwo Rozwoju Regionalnego cieszy się z dużej dynamiki w wykorzystaniu 67 mld euro unijnej pomocy na lata 2007 – 2013. Ale na poziomie poszczególnych resortów, odpowiedzialnych za wydawanie przypadającej na nie części unijnych pienię- dzy, sprawa nie wygląda już tak korzystnie. „Rz” przeanalizowała efekty ich dotychczasowych starań.

Pozostało 87% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy