Przyjętej przez Sejm nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, która wnosi do polskiego prawa tzw. dyrektywę audiowizualną obawia się polska branża internetowa.
Wedle firm działających w internecie nowelizacja ustawy stosuje nieprecyzyjne zapisy na temat tego, które z witryn zamieszczających tzw. multimedia ma objąć obowiązek rejestracji w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji. Intencją ustawodawcy było, by obowiązek dotyczył publicznych serwisów VoD (czyli wideo na żądanie) takich, jak Iplex, Ipla, serwisy Onetu, czy TVP. - Naszym zdaniem ta ustawa jest przesadna i wykracza poza ramy dyrektywy europejskiej. Mamy do czynienia z ustawą, krzywdzącą wszystkich przedsiębiorców, nie tylko internetowych. Każdy, który prowadzi witrynę internetową i zamieszcza na niej materiały wideo, będzie musiał ją zarejestrować - mówił na zwołanej dziś konferencji prasowej Jarosław Sobolewski, dyrektor generalny Interactive Advertising Bureau Polska (IAB Polska), organizacji zrzeszającej pracodawców branży internetowej.
Jak twierdzi Jarosław Sobolewski, gros witryn zamieszcza dziś materiały wideo, a więc obejmie je obowiązek rejestracji. - Za uchybienie rejestracji ustawa nakłada na przedsiębiorców dotkliwe kary [do 10 proc. rocznego obrotu – przyp.rpkom.pl] i uważamy, że może być skuteczną barierą w rozwoju tego co nazywamy innowacyjną gospodarką - uważa Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej, która poparła IAB Polska. Branżę bulwersuje też wprowadzony przez nowelizację obowiązek zamieszczania w serwisach VoD określonej ilości produkcji europejskiej, co - zdaniem właścicieli serwisów wideo w sieci - może zwiększyć koszty prowadzenia takiej działalności.
Na dzisiejszym posiedzeniu senackiej Komisji Kultury i Środków Przekazu przedstawiciele resortu kultury i KRRiT odpierali te zarzuty. - Tej dyrektywie przyświeca zasada neutralności technologicznej i każdy, kto żąda dla internetu braku regulacji lub specjalnych regulacji, myśli w sposób przestarzały - mówił Karol Jakubowski, ekspert KRRiT, podkreślając, że obowiązek rejestracji nie obejmuje materiałów wideo na prywatnych stron internetowych (czyli np. blogów). Dominik Skoczek, dyrektor Departamentu Własności Intelektualnej i Mediów w resorcie kultury i dziedzictwa narodowego zapewniał z kolei, że tak bulwersujące przedsiębiorców przepisy obejmą tylko strony prowadzone w ramach działalności gospodarczej i o charakterze usługi medialnej. - Tak naprawdę będą stosowane maksymalnie do kilkudziesięciu serwisów z wideo w sieci, gdzie faktycznie istnieją katalogi programów. Nie ma niebezpieczeństwa, że KRRiT będzie przeczesywała internet - mówił dziś w Senacie. Jak podkreślał, chodzi tylko o rejestrację witryn, a nie o ich koncesjonowanie. Wpis do rejestru będzie automatyczny. Senatorowie apelowali do KRRiT i resortu kultury o zamieszczenia w witrynach internetowych Rady i Ministerstwa informacji wyjaśniających zmiany w ustawie.
Zdaniem Agnieszki Ogrodowczyk, szefowej departamentu koncesyjnego w KRRiT, nowe przepisy o rejestracji obejmą ok. 20 serwisów VoD działających dziś w sieci.