Podczas posiedzenia sejmowej Komisji Praw Dziecka w środę wiceminister sprawiedliwości przedstawiła plan nowelizacji tzw. ustawy Kamilka. Regulacja ta (weszła w życie w lutym 2023 r.) była reakcją na tragiczną śmierć chłopca z Częstochowy, torturowanego i finalnie zabitego przez ojczyma. Ustawa zawiera przepisy dotyczące m.in. lepszej weryfikacji osób pracujących z dziećmi pod kątem niekaralności za przestępstwa przeciwko małoletnim czy obowiązku tworzenia przez instytucje zajmujące się małoletnimi Standardów Ochrony Małoletnich. Choć chwalona i popierana przez niemal wszystkie siły polityczne, ustawa wywołała wiele problemów interpretacyjnych oraz związanych z nimi głosów krytyki.
Czytaj więcej
Zdaniem ekspertów wyniki kontroli NIK dotyczącej przemocy domowej w Polsce – mimo że obejmują pop...
Zmiany w ustawie Kamilka – rodzice jadący na wycieczkę czy dyskotece nie będą musieli przedstawiać zaświadczenia o niekaralności
Głosy te dotarły także do resortu sprawiedliwości, który wziął je pod uwagę przy tworzeniu projektu nowelizacji (na razie trwa proces jego konsultacji). Zmiany polegają na zmianie obowiązku weryfikacji osób prowadzących działalność „związaną z edukacją” na tę „polegającą na edukacji” – i to tylko, jeśli wykonują czynności bezpośrednio z udziałem małoletnich. W ten sposób z obowiązku przedstawiania odpowiednich zaświadczeń wyjęty zostanie personel pomocniczy pracujący w szkole, czyli np. pani sprzątająca czy woźny. Chodzi o konieczność przedstawiania zaświadczeń z Krajowego Rejestru Karnego (KRK), potwierdzających, że osoba nie była skazana za przestępstwa określone w ustawie. Dodatkowo należy przedstawić wydruk z Rejestru Sprawców Przestępstw na Tle Seksualnym. Ustawa Kamilka wymienia konkretne przestępstwa, za które osoba nie może być skazana, aby mogła pracować z dziećmi. Są to przestępstwa dotyczące m.in. znęcania się, przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu, handlu ludźmi, czy przestępstw z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Wyłączeni z weryfikacji zostaną też zewnętrzni nauczyciele czy trenerzy prowadzący zajęcia dodatkowe w szkole, gdyż są oni już sprawdzani przez firmy, które ich zatrudniają. Także osoby przebywające gościnnie w szkole, a mające kontakt z dziećmi w obecności nauczyciela, nie będą musiały przedstawiać zaświadczeń. Podobnie przedstawiciele zawodów, które wymagają niekaralności (np. adwokat, funkcjonariusz publiczny).
Czytaj więcej
Ojciec i siostra ośmioletniego zakatowanego Kamila z Częstochowy nie zgadzają się z decyzją proku...
Nie zabijać szkolnej społeczności i nie karać wolontariuszy za chęć pomocy
Z kolei rodzice, którzy np. jeżdżą na wycieczki w roli opiekunów albo pilnują uczniów na dyskotece szkolnej, będą musieli jedynie złożyć oświadczenie o niekaralności (pod rygorem odpowiedzialności karnej za kłamstwo). – Bardzo ważne jest, by ustawa chroniła dzieci, ale z drugiej strony nie doprowadzała do absurdów albo nie uniemożliwiała funkcjonowania placówkom – mówiła w Sejmie Zuzanna Rudzińska-Bluszcz. – Bardzo zależało mi na tym, byśmy nie zabili wspólnoty szkolnej, którą tworzą rodzice jeżdżący z dziećmi na wycieczki, organizujący festyny czy przedstawienia w szkołach. Mamy jeszcze bardzo dużo do zrobienia jako państwo, a jako społeczeństwo – musimy się jeszcze bardzo uwrażliwić – podkreślała. Zaświadczeń nie będą musieli przedstawiać wolontariusze oraz uczniowie pracujący z dziećmi w ramach praktyk zawodowych. Obowiązku tego nie zniesiono natomiast dla studentów (np. medycyny), choć będą oni zwolnieni z opłaty za wydanie zaświadczenia. Ministerstwo planuje też dalszą informatyzację systemu przez wprowadzenie systemu informatycznego monitorującego dalszy los dzieci doświadczających przemocy. Poprawiona ma być wymiana informacji między instytucjami, aby lepiej wykrywać przypadki przemocy i reagować na nie. Planuje się też, że zaświadczenia z KRK mają być możliwe do pobrania przez mObywatela bezpłatnie.