Kraj w Afryce chce zakazać handlu używaną odzieżą. "Zdejmuje się ją z martwych"

- Te ubrania są od zmarłych z obcych krajów. Kiedy biały umiera, jego ubrania są wysyłane do Afryki - oświadczył kilka miesięcy temu prezydent Ugandy, Yoweri Museveni. Teraz jego kraj rozważa wprowadzenie zakazu handlu używaną odzieżą.

Publikacja: 05.12.2023 13:44

Kampala, stolica Ugandy

Kampala, stolica Ugandy

Foto: Adobe Stock

Z szacunków Stowarzyszenia Ugandyjskich Handlarzy Używaną Żywnością i Butami wynika, że ok. 16 mln osób - co trzeci Ugandyjczyk - nosi używane ubrania.

Wojna z używaną odzieżą, by wesprzeć lokalny rynek

- Niewiele osób w Ugandzie stać na nowe ubrania. Wszystkich interesują ubrania z drugiej ręki - mówił Allan Zavuga, menadżer ds. sprzedaży w sieci sklepów Think Twice.

- Zakazanie tego w Ugandzie nie przysłuży się mieszkańcom, a także w ogóle krajowi - dodał wskazując na koszty dla środowiska związane z produkcją nowych ubrań.

W Afryce Wschodniej na rynku używanej odzieży pracuje ok. 355 tys. ludzi, którzy zarabiają rocznie łącznie 230 mln dolarów dziennie - wynika z amerykańskich danych z 2017 roku.

Czytaj więcej

Polacy masowo ruszyli po prezenty z drugiej ręki. Rekordowa sprzedaż

Jednak wielu przywódców państw Afryki uważa, że rynek ubrań z drugiej ręki szkodzi krajowej branży odzieżowej.

Prezydent Ugandy, Yoweri Museveni ogłosił, że wypowiedział wojnę używanej odzieży, by "promować afrykańską odzież".

W rozmowie z AFP minister ds. handlu Ugandy, David Bahati powiedział, że w całej sprawie chodzi o "godność".

Niewiele osób w Ugandzie stać na nowe ubrania

Allan Zavuga, menadżer ds. sprzedaży w sieci sklepów Think Twice

Jeśli zakaz wejdzie w życie wówczas "będzie można zastąpić wszystkie te ubrania z drugiej ręki" - dodał Bahati.

Ugandyjski rząd bada sprawę. Ewentualny zakaz miałby wejść w życie w styczniu.

Rwanda wprowadziła wysokie podatki na używaną odzież. Wzrósł przemyt

- Rząd jest gotów przyznać inwestorom zachęty finansowe... takie jak wakacje podatkowe, aby zapewnić przetwarzanie naszej bawełny w nowe ubrania, by pokryć potrzeby rynku - powiedział Bahati.

W 2016 roku Museveni opowiadał się za wprowadzeniem zakazu handlu używaną odzieżą w ramach wschodnioafrykańskiej inicjatywy rozwoju krajowego przemysłu, ale wówczas sprzeciwiło Stowarzyszenie Handlowców z Kampali.

Ostatecznie w 2016 roku z krajów Afryki wschodniej wysokie podatki na używaną odzież wprowadziła jedynie Rwanda, co doprowadziło do gwałtownego spadku importu używanej odzieży i wzrostu przemytu ubrań z drugiej ręki.

Z szacunków Stowarzyszenia Ugandyjskich Handlarzy Używaną Żywnością i Butami wynika, że ok. 16 mln osób - co trzeci Ugandyjczyk - nosi używane ubrania.

Wojna z używaną odzieżą, by wesprzeć lokalny rynek

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dyplomacja
Jędrzej Bielecki: Macron ostrzega, że Unia może umrzeć
Dyplomacja
Emmanuel Macron: Europa może umrzeć. Musi pokazać, że nie jest wasalem USA
Dyplomacja
Dlaczego Brytyjczycy porzucili ruch oporu i dziś kłaniają się przed Rosjanami
Dyplomacja
Andrzej Duda po exposé Sikorskiego. Mówi o "zdumieniu", "rozczarowaniu", "niesmaku"
Dyplomacja
Rosyjskie "nie" dla rezolucji ws. zakazu umieszczania broni atomowej w kosmosie