Mateusz Morawiecki zapowiada polskie "twarde weto" na szczycie UE

Działamy w sposób oparty na stabilnych i uznawanych, przynajmniej w sferze werbalnej, w UE zasadach. Tą naczelną zasadą jest sprawa demokracji. Dlatego uważamy, że najważniejszy jest głos polskiego społeczeństwa. I dlatego postanowiliśmy przeprowadzić referendum - mówił w oświadczeniu prezydent Andrzej Duda.

Aktualizacja: 05.10.2023 12:45 Publikacja: 05.10.2023 12:30

Andrzej Duda i Mateusz Morawiecki

Andrzej Duda i Mateusz Morawiecki

Foto: PAP/Marcin Obara

- Przed momentem zakończyliśmy konsultacje, które bezpośrednio poprzedzają nasz wyjazd i udział w dwóch niezwykle ważnych spotkaniach: pan premier za moment uda się do Grenady, w Hiszpanii, na spotkanie Rady Europejskiej, gdzie będzie dyskutowana przede wszystkim kwestia pakietu migracyjno-azylowego, a ja udam się, też jeszcze dzisiaj, do Portugalii, do Porto, gdzie wezmę udział w spotkaniu przywódców państw Grupy Arraiolos. W ciągu tych dwóch dni obydwaj będziemy uczestniczyli w spotkaniu wszystkich najważniejszych liderów politycznych i liderów państw UE - mówił Andrzej Duda..

- W obu przypadkach tym podstawowym tematem, który będzie dyskutowany, będzie kwestia pakietu migracyjnego - dodał.

Andrzej Duda o pakcie migracyjnym: Problem wrócił

- Trzeba powiedzieć tak: problem nie jest nowy, problem doskonale znamy. On pojawił się w 2014, 2015 roku, pamiętamy wtedy decyzje podejmowane przez rząd PO-PSL, Donalda Tuska, premier Ewę Kopacz, zgoda na system kwotowy, na przyjmowanie migrantów do Polski, którą rząd PO wyraził. Kiedy nastąpiła zmiana władzy w Polsce stanowisko Polski zostało zmienione, myśmy się sprzeciwili systemowi kwotowemu, przymusowej relokacji migrantów. Argumentowaliśmy, że nie może być tak, iż gdy rozwiązuje się problem, podejmuje się działania, które zmierzają do narzucenia go wszystkim - wspominał prezydent.

- Jednym z naczelnych zobowiązań państw członkowskich jest ochrona granicy UE. W szczególności jest to zobowiązanie państw grupy Schengen. My od początku z tego obowiązku się wywiązywaliśmy. Nasze stanowisko ws. przymusowej relokacji migrantów od 2015 roku jest jednolite i niezmienne: takie było moje stanowisko, takie samo prezentował rząd pani Beaty Szydło, a następnie rządy Mateusza Morawieckiego - podkreślił prezydent.

- Kiedy zostaliśmy zaatakowani hybrydowo przez reżim białoruski nie ugięliśmy się, w sposób zdecydowany stawiliśmy opór temu atakowi po to, aby odpowiedzialnie realizować swoje zobowiązania jako państwa członkowskiego UE - dodał.

Prezydent Andrzej Duda apeluje o udział w referendum

- Dziś problem wrócił. Znów próbuje się go rozwiązywać przez usuwanie skutków i znów przymusową relokację imigrantów, my cały czas mówimy "nie", sprzeciwiamy się temu i takie stanowisko sprzeciwu będziemy prezentowali dzisiaj i jutro na spotkaniach międzynarodowych. Na szczęście stanowisko prezydenta i rządu jest tutaj jednolite. To modelowy przykład znakomitego współdziałania. Zdołaliśmy storpedować te pomysły w 2015-2016 roku i dziś też będziemy razem czynili wszystko, żeby do tego nie dopuścić - zapowiedział.

Czytaj więcej

Marek Migalski: Jak „Zielona granica” pomaga PiS

- Działamy w sposób oparty na stabilnych i uznawanych, przynajmniej w sferze werbalnej, w UE zasadach. Tą naczelną zasadą jest sprawa demokracji. Dlatego uważamy, że najważniejszy jest głos polskiego społeczeństwa. I dlatego postanowiliśmy przeprowadzić w tej sprawie referendum i apeluję do wszystkich, by w tym referendum wziąć udział. Trzeba, żebyśmy się wypowiedzieli gremialnie: jako naród, jako wyborcy w Polsce. Ten demokratyczny werdykt daje legitymacje rządzącym, by pokazywać na forum UE jaka jest wola społeczeństwa. Dziś europejskie elity, grupy rządzące w Europie, próbują narzucić narodom europejskim swoje zdanie, swoje stanowisko w tej kwestii. W naszym przekonaniu referendum jest wymiernym znakiem tego, jaka jest wola Polaków - podkreślił prezydent.

- Uważam, że ta sprawa ukształtuje i UE, i sytuację w naszym kraju na przyszłość. Albo będziemy mieli zapewnione bezpieczeństwo i kontrole nad granicami, albo będą nam narzucali swoją wolę z zewnątrz - podsumował.

Mateusz Morawiecki: Kwestia nielegalnej imigracji w Polsce rozstrzygnie się za 10 dni

- Za 10 dni rozstrzygnie się kwestia nielegalnej imigracji w Polsce - w dniu wyborów i w dniu referendum. Od decyzji wyborców będzie zależało kto będzie dalej sprawował rządy i jak wypowiedzą się w referendalnej kwestii dotyczącej nielegalnych imigrantów. W Europie partia (Donalda) Tuska głosowała za przyjęciem paktu migracyjnego: co innego mówią w Polsce, co innego w Europie. Tam gdzie są ich mocodawcy wykonują ich polecenia - mówił z kolei szef rządu

Morawiecki przekonywał, że częścią paktu migracyjnego jest "przyjmowanie nielegalnych imigrantów przez wszystkie państwa w Europie, a w razie nieprzyjęcia bardzo surowe kary, których wysokość zależy od decyzji Komisji Europejskiej". - Znajdujemy się zatem w punkcie zwrotnym, w punkcie decydującym o tym, jak będą traktowane polskie granice, polska suwerenność. Dla nas granice są świętością, dla biurokratów brukselskich, a chyba też dla partii Tuska, granice są przeżytkiem - przekonywał szef rządu.

- Polska nie jedzie tylko na RE, aby powiedzieć twarde "nie", twarde weto narzucania Polsce nielegalnych imigrantów. Jadę do Granady, na szczyt RE postawić twarde weto, ale też przypomnieć, położyć na stole plan, który jest jedynym możliwym remedium na to, co dzieje się w zakresie nielegalnej imigracji - dodał.

Morawiecki mówił też, że twarde weto będzie skuteczne, jeśli PiS "dalej będzie mógł kierować sprawami kraju". Jak dodał jeśli do władzy wróci PO, wówczas "zaraz po wyborach będą realizowali plan przyjmowania nielegalnych imigrantów".

Wbrew słowom premiera i prezydenta propozycja UE nie musiałaby oznaczać przyjmowania imigrantów przez Polskę - Polska mogłaby zostać zwolniona z obowiązku udziału w relokacji ze względu na presję na polską granicę wschodnią i napływ uchodźców z Ukrainy do naszego kraju.

- Przed momentem zakończyliśmy konsultacje, które bezpośrednio poprzedzają nasz wyjazd i udział w dwóch niezwykle ważnych spotkaniach: pan premier za moment uda się do Grenady, w Hiszpanii, na spotkanie Rady Europejskiej, gdzie będzie dyskutowana przede wszystkim kwestia pakietu migracyjno-azylowego, a ja udam się, też jeszcze dzisiaj, do Portugalii, do Porto, gdzie wezmę udział w spotkaniu przywódców państw Grupy Arraiolos. W ciągu tych dwóch dni obydwaj będziemy uczestniczyli w spotkaniu wszystkich najważniejszych liderów politycznych i liderów państw UE - mówił Andrzej Duda..

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dyplomacja
Ambasador Izraela krytykuje Polskę po decyzji w sprawie Palestyny
Dyplomacja
Sondaż: Czy Andrzej Duda powinien mieć wpływ na wybór polskiego komisarza w UE?
Dyplomacja
Cameron jak Duda. Proponuje, by kraje NATO wydawały więcej niż 2 proc. PKB na armie
Dyplomacja
Joe Biden po raz pierwszy publicznie grozi Izraelowi wstrzymaniem dostaw broni
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Dyplomacja
MSZ odcina się od sędziego Tomasza Szmydta. "Wypowiedział narodowość"