Reklama
Rozwiń

Marek Migalski: Jak „Zielona granica” pomaga PiS

Obóz władzy świadomie „grzeje” temat uchodźców od miesięcy.

Publikacja: 27.09.2023 03:00

Głównym tematem „Zielonej granicy” jest zachowanie państwa polskiego, ze szczególnym uwzględnieniem

Głównym tematem „Zielonej granicy” jest zachowanie państwa polskiego, ze szczególnym uwzględnieniem funkcjonariuszy Straży Granicznej, wobec uchodźców na wschodniej granicy.

Foto: Kino Świat/mat.pras./Agata Kubis

Jeśli politolog pisze o filmie, to wiadomo, że tekst będzie nie o walorach artystycznych tegoż, lecz o jego wpływie na społeczną rzeczywistość (choć jako autor trzech dobrze przyjętych powieści obyczajowych miałbym ochotę na dyskusję o „Zielonej granicy” jako kawałku dobrej sztuki). Chciałbym zatem, żeby poniższy artykuł był potraktowany jako głos o najnowszym dziele Agnieszki Holland w kontekście toczącej się kampanii wyborczej, a nie o jego walorach filmowych.

Pozostało jeszcze 90% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy polskimi śmigłowcami AH-64E będzie miał kto latać?
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Rząd Tuska prosi się o polityczny Ku Klux Klan i samozwańcze rasistowskie ZOMO
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Nastroje po wyborach, czyli samospełniająca się przepowiednia
Publicystyka
Marek Migalski: Jak prezydent niszczy państwo – cudy nad urną i rosyjskie boty