Wybory samorządowe będą testem dla Zjednoczonej Prawicy. Porażka może oznaczać rozłam tuż przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Szykuje się do tego Suwerenna Polska.
Jeśli ich liderzy partii rządzących nie powściągną języka i temperamentu co bardziej krewkich drugoligowców w swych szeregach, może się okazać, że w następnej elekcji parlamentarnej wyborcy powiedzą im to, co posłanka Anna Maria Żukowska napisała Szymonowi Hołowni.
Wygląda na to, że Donald Tusk nie popełni błędu Jarosława Kaczyńskiego i nie stanie się zakładnikiem najsłabszego partnera koalicyjnego. W jakimś sensie obecne przesilenie, z aborcją w tle, jest testem na jego postawę.
Politycy PiS ślą skargi do unijnych instytucji, skarżąc się i prosząc o interwencję w sprawach praworządności. To wypisz wymaluj retoryka przeniesiona z marszów KOD z 2016 czy 2017 roku. Nie można nie uśmiechać się, widząc tę parodię protestów.
PiS od przegranej 15 października znajduje się w korkociągu. Wszystkie podejmowane przez władze partii wysiłki wyprowadzenia jej z tego stanu na nic się zdają.