Reklama

Zapadł wyrok za słowa o in vitro w podręczniku HiT prof. Roszkowskiego. Co orzekł sąd?

Prof. Wojciech Roszkowski, autor podręcznika szkolnego do przedmiotu Historia i Teraźniejszość - i jego wydawca - nie odpowiedzą za słowa, które padły na kartach książki, a które odczytywane były jako krytyka in vitro - zdecydował krakowski sąd okręgowy. Wyrok jest nieprawomocny.

Publikacja: 12.12.2025 15:09

Dziecko trojga rodziców przyszło na świat dzięki terapii MDF

Dziecko trojga rodziców przyszło na świat dzięki terapii MDF

Foto: Adobe Stock

Powództwo o ochronę dóbr osobistych, wytoczone prof. Wojciechowi Roszkowskiemu i wydawnictwu Biały Kruk przez rodziców dziewczynki poczętej metodą in vitro – i samo dziecko reprezentowane przez swoich opiekunów – Sąd Okręgowy w Krakowie oddalił na niejawnym posiedzeniu. Rodzina zdecydowała się skierować sprawę na drogę sądową, bo oburzyły ją – podobnie jak wielu innych komentujących – słowa o „hodowli”, użyte ich zdaniem w kontekście stosowania procedury, dzięki której po latach starań powitali na świecie swoją wymarzoną córkę.

Czytaj więcej

Proces za treść podręcznika do HiT: Słowa o in vitro nie musiały paść wprost

Słowa o in vitro w podręczniku do HiT? Oburzeni rodzice dziecka poczętego tą metodą pozwali autora książki i wydawnictwo 

Jakie słowa padły w podręczniku do HiT? Prof. Roszkowski pisał, że „wraz z postępem medycznym i ofensywą ideologii gender wiek XXI przyniósł dalszy rozkład instytucji rodziny”. „Lansowany obecnie inkluzywny model rodziny zakłada tworzenie dowolnych grup ludzi czasem o tej samej płci, którzy będą przywodzić dzieci na świat w oderwaniu od naturalnego związku mężczyzny i kobiety, najchętniej w laboratorium. Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli. Skłania to do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju »produkcję«? Miłość rodzicielska była i pozostanie podstawą tożsamości każdego człowieka, a jej brak jest przyczyną prawie wszystkich wynaturzeń natury ludzkiej” – przekonywał profesor. Wydawca usunął ten fragment z drugiej, poprawionej wersji książki.

Czytaj więcej

„Hodowla ludzi” w podręczniku. Rodzic chce pozwać ministerstwo, Czarnek - Tuska

Zbiórka na pozew przeciwko autorowi podręcznika pozwoliła sfinansować społeczny program in vitro

Proces wytoczony przez rodziców dziewczynki ruszył ponad dwa lata temu. Słowa użyte w podręczniku odbierali oni jako stygmatyzację nie tylko własnej córki, ale też wszystkich dzieci poczętych tą metodą. Publiczna zbiórka, która miała umożliwić im wytoczenie powództwa, pozwoliła również zainicjować społeczny program dofinansowania „In Vitro to Hit”, prowadzony pod egidą stowarzyszenia Nasz Bocian. W pozwie para domagała się przeprosin i zapłaty 10 tys. zł właśnie na rzecz „Bociana”.

Reklama
Reklama

Druga strona sporu podnosiła jednak argumenty, że w tekście nie padają słowa bezpośrednio wskazujące na in vitro, a w Polsce nie można pozwać za użycie tych, które nie zostały napisane lub wypowiedziane. Sam pozew opiera się zaś na „błędną interpretację, a w zasadzie nadinterpretację”.

Czytaj więcej

In vitro to szansa na dziecko dla osób z niepłodnością

Sprawę HiT-u – jeszcze jako sędzia – rozpoznać miał Waldemar Żurek. „Jakie jest prawdopodobieństwo takiego zdarzenia?”

Zainteresowanie budził też fakt, że sędzią losowo przydzielonym do rozpoznania sprawy był Waldemar Żurek, obecny minister sprawiedliwości, wówczas od lat znany już z krytyki wprowadzanych przez ówczesny rząd reform wymiaru sprawiedliwości. – Spośród wszystkich sędziów w Polsce wylosowałem sędziego Żurka. Jakie jest prawdopodobieństwo takiego zdarzenia? – pisał prof. Roszkowski na swoim koncie na Twitterze (dziś X-ie).

Jego wniosek o wyłączenie sędziego nie został jednak uwzględniony, choć sprawy ostatecznie i tak nie rozpoznał Waldemar Żurek. Najpierw został on bowiem w krakowskim sądzie przywrócony do swojego macierzystego wydziału, a później objął funkcję ministerialną.

Rodzice dziewczynki proces w tej samej sprawie wytoczyli też Ministerstwu Edukacji – ten początkiem bieżącego roku zakończył się ugodą.

Sygn. akt: I C 2663/22

Reklama
Reklama
Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Samorząd
Więcej czasu na plany ogólne w gminach. Bruksela idzie Polsce na rękę
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama