Ślepe pozwy coraz bliżej? Poszukiwanie pozwanego wymaga dodatkowych zasobów
W myśl projektowanych regulacji powód będzie składał pozew, wskazując jako pozwanego „osobę nieznaną”. Sąd po dokonaniu wstępnej analizy, czy mogło dojść do naruszenia dóbr osobistych, w terminie siedmiu dni ma wystąpić do dostawcy usługi pośredniej o wskazanie danych pozwanego oraz danych przedsiębiorcy komunikacyjnego, a które to dane (pod groźbą grzywny) miałyby być przekazane sądowi w okresie kolejnych siedmiu dni.
Jak wskazuje Dagmara Pawełczyk-Woicka, przewodnicząca Krajowej Rady Sądownictwa, wprowadzenie takich postępowań pociągnie za sobą znaczne obciążenie sądów, „co w obecnych realiach wymaga natychmiastowego wzmocnienia kadrowego w sądach okręgowych i apelacyjnych, a także dodatkowych środków finansowych na szkolenia i rozbudowę infrastruktury technicznej”.
– Proponowane tryby przyspieszone nakładają na sądy nowe obowiązki, przewidują przy tym krótkie terminy proceduralne, mimo że dotyczą obsługi spraw technicznie złożonych oraz wymagających analizy materiałów cyfrowych. Te zadania są czasochłonne i wymagają dodatkowych zasobów – zwraca uwagę przewodnicząca KRS.
Podobnej natury uwagi wyraża Sąd Najwyższy, który choć uważa dążenia do zwiększenia efektywności ochrony prawnej w sprawach związanych z naruszeniem dóbr osobistych za pożądane, to zwraca uwagę, że projektowane rozwiązania nie uwzględniają realiów funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości.
– Usprawnienie i przyspieszenie postępowania mają być bowiem realizowane przede wszystkim poprzez określenie skróconych terminów dla czynności procesowych sądów (w tym dotyczących kontroli dopuszczalności i prawidłowości pozwów i środków zaskarżenia, nadania biegu sprawie czy wyrokowania). (…) Można wyrazić przypuszczenie, że dochowanie terminów nie będzie w praktyce możliwe. Przewidywane w projekcie terminy na pozyskiwanie przez sądy danych podmiotów będących sprawcami czynów niedozwolonych abstrahują od aktualnego obciążenia sądu oraz problemów systemowych, z którymi zmaga się wymiar sprawiedliwości – czytamy w uwagach SN.