ETPC: dobra osobiste b. asystenta Ziobry, Marcina Romanowskiego zostały naruszone

W sprawie chodzi o słowa, które padły podczas konferencji prasowej w lutym 2008 r. Minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski, następca ustępującego wówczas z tego stanowiska Zbigniewa Ziobry, komentował uszkodzenia służbowych laptopów swojego poprzednika i jego asystenta. Zaznaczał, że nie powstały one przypadkowo, a ich charakter wskazuje na celowe działanie.

Publikacja: 12.01.2023 19:42

Marcin Romanowski

Marcin Romanowski

Foto: PAP

Ćwiąkalski nie doprecyzował wówczas, o którego asystenta miało chodzić, ale w późniejszych przekazach medialnych pojawiało się już konkretne nazwisko.

Marcin Romanowski (dziś wiceminister sprawiedliwości) – po kilkuletniej krajowej batalii sądowej, która nie przyniosła oczekiwanych przez niego rezultatów, mimo wygranej przed sądami pierwszej i drugiej instancji - złożył przeciwko Polsce skargę do ETPC. Zarzucił przy tym naruszenie jego prawa do poszanowania życia prywatnego i dobrego imienia.

Czytaj więcej

Marcin Romanowski: Ochrona ofiar przemocy musi być natychmiastowa

W czwartkowym wyroku Trybunał podkreślił, że wypowiedź pod adresem asystenta ministra były elementem politycznej debaty, związanej z ówczesnymi zmianami w ministerstwie sprawiedliwości i kwestią wykorzystywania środków publicznych. Jednak w opinii ETPC sam Romanowski nie był wówczas osobą publiczną, więc przysługiwał mu wyższy poziom ochrony niż gdyby nią był. Takie wypowiedzi mogły zaś spowodować, że ucierpi jego reputacja.

ETPC dodał ponadto, że w rozstrzygnięciu sądu krajowego w tej sprawie nie zachowano „właściwej równowagi”  między prawami skarżącego a prawami pozwanego, które gwarantuje Konwencja o Ochronie Praw Człowieka; uznał zatem, że doszło do naruszenia art. 8 tego dokumentu. Powołał się także na ogólne zasady dotyczące konfliktu między prawem do dobrego imienia jednej osoby, a korzystaniem z wolności wyrażania opinii przez innego człowieka, przywołując m.in. sprawę Axel Springer AG przeciwko Niemcom.

- Jesteśmy zadowoleni z tego rozstrzygnięcia i szkoda, że trwało to tyle czasu - mówi „Rzeczpospolitej” adw. Maciej Zaborowski, który reprezentował Romanowskiego w tym postępowaniu. I dodaje: - Zobaczymy, czy będziemy rozważać jeszcze środki krajowe.

Jak wskazuje, w tej sprawie nieskuteczne okazało się dochodzenie do sprawiedliwości przed krajowymi sądami. - Sąd Najwyższy uchylił korzystne dla mojego klienta rozstrzygnięcie, zupełnie sprzecznie z ówczesną i obecnie dominującą linią orzeczniczą. Sprawą po tym uchyleniu zajął się sąd apelacyjny, jednak wytyczne SN były jednoznaczne. Chociaż sąd apelacyjny się z nimi nie zgadzał, czemu wyraz dał w uzasadnieniu wyroku, to nie miał wyjścia i musiał powództwo oddalić. W swojej pracy zawodowej po raz pierwszy spotkałem się z taką sytuacją – mówi adw. Zaborowski. Przypomina, że po tym rozstrzygnięciu Romanowski zdecydował się nie składać do SN skargi kasacyjnej, ale wystąpić już na ścieżkę sądową przez Trybunałem.

ETPC przyznał Romanowskiemu osiem tysięcy euro z tytułu szkody niemajątkowej i ponad sześć tysięcy euro na pokrycie wydatków, które poniósł w trakcie postępowania przed sądami krajowymi i sądem międzynarodowym.

Sygnatura sprawy: 55297/16

Ćwiąkalski nie doprecyzował wówczas, o którego asystenta miało chodzić, ale w późniejszych przekazach medialnych pojawiało się już konkretne nazwisko.

Marcin Romanowski (dziś wiceminister sprawiedliwości) – po kilkuletniej krajowej batalii sądowej, która nie przyniosła oczekiwanych przez niego rezultatów, mimo wygranej przed sądami pierwszej i drugiej instancji - złożył przeciwko Polsce skargę do ETPC. Zarzucił przy tym naruszenie jego prawa do poszanowania życia prywatnego i dobrego imienia.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP