Chodziło o wpis prof. Wojciecha Sadurskiego Twitterze opublikowany dwa dni po zabójstwie prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza w styczniu 2019 r. Profesor prawa i komentator wezwał w nim polityków opozycji w Polsce do nieprzekraczania „progów Gebelsowskich mediów”: "Po tym, jak zaszczuty przez rządowe media polityk został zamordowany, żaden demokrata, żaden polityk opozycyjny, nie powinien przekroczyć progu Gebelsowskich mediów. Niech się kiszą we własnym sosie: nieudaczników, arywistów i tow Marka Króla, jak bojkot TV przez artystów po 1981".
W marcu Sadurski został uniewinniony w procesie karnym. TVP wytoczyła też pozew na drodze postępowania cywilnego, zarzucając profesorowi naruszenie dobrego imienia i renomy. We wrześniu tego roku Sąd Okręgowy uznał, że filozof nie naruszył dóbr osobistych Telewizji Polskiej. Teraz poznaliśmy uzasadnienie wyroku.
Czytaj więcej
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa uniewinnił prof. Wojciecha Sadurskiego w procesie, jaki wytoczyła mu Telewizja Polska za "godzenie w jej dobre imię lub sugerowanie, że stworzyła klimat nagonki na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza".
Jak pisze portal Onet.pl, sędzia Agnieszka Bedyńska-Abramczyk uznała, że "media rządowe" z tweeta Sadurskiego to TVP: "W debacie publicznej powodowa spółka utożsamiana jest często z mediami rządowymi, z uwagi na kierowane pod jej adresem zarzuty, że działa na polityczne zamówienie partii rządzącej". "Ponadto znamiennym jest również to, że sama pozwana, wnosząc pozew w niniejszej sprawie, utożsamia się z tym sformułowaniem".
Zdaniem Bedyńskiej-Abramczyk słowa Sadurskiego naruszyły "dobra osobiste w postaci renomy" i utratę zaufania odbiorców, zaś sama wypowiedź profesora - w ocenie sądu - stanowi sugestię, że TVP "zamiast przekazywania informacji posługuje się propagandą".