TVP przegrała w sądzie. Poszło o artykuł "Służyłem u prezesa Kurskiego"

Sąd Okręgowy w Warszawie zdecydował o oddaleniu pozwu, jaki Telewizja Polska złożyła przeciwko "Gazecie Wyborczej". Według dziennika zatrudnieni ochroniarze prezesa TVP byli wykorzystywani do załatwiania jego prywatnych spraw. Sąd stwierdził jednak, że w tym przypadku sprostowania powinien żądać sam Jacek Kurski - informuje portal Onet.pl.

Publikacja: 08.05.2022 08:25

Prezes TVP Jacek Kurski

Prezes TVP Jacek Kurski

Foto: PAP/Piotr Nowak

Jak podaje Onet.pl, przedmiotem sporu był artykuł Kacpra Sulowskiego pt. "Służyłem u prezesa Kurskiego", który "Wyborcza" zamieściła w grudniu ubiegłego roku. W tekście można było przeczytać, jak pracownicy TVP i ochroniarze spełniają zachcianki prezesa Jacka Kurskiego i jego żony. Otrzymywali takie polecenia jak kupowanie parówek, kanapek i dokarmianie kota państwa Kurskich.

Po publikacji artykułu Telewizja Polska wystosowała oświadczenie, w którym czytamy, że "artykuł zawiera zatem z premedytacją zmanipulowane i spreparowane informacje — co oficjalnie przyznało jedyne źródło, na jakie się Gazeta powołuje. Stanowi to oczywiste złamanie zasad etyki i prawa prasowego. Każdy kto powiela te kłamstwa również łamie te zasady" — czytamy. TVP wystąpiła również do sądu, żądając od dziennika dwóch sprostowań.

W jednym oznajmiła, że pracownicy TVP "wykorzystywani przez prezesa Kurskiego nie śledzili Tomasza Lisa i Krzysztofa Czabańskiego", a w drugim — że Kurski "nie wykorzystuje ochroniarzy opłaconych z publicznych pieniędzy do celów politycznych".

W piątek warszawski sąd oddalił w całości pozew TVP. — Zauważył, że w obu tych sprawach sprostowania dotyczyły nie tyle informacji, faktów, ale pewnych opinii osób, które występują w tekście. A opinie nie podlegają sprostowaniu. Zdaniem sądu bezzasadne były więc roszczenia Telewizji Polskiej SA wobec redaktora naczelnego — opisał prawnik Agory Piotr Rogowski, cytowany przez "GW".

W opinii sądu fragmenty, których dotyczyły sprostowania, nie dotyczą TVP, tylko osoby prezesa Kurskiego.— Powództwa zostały oddalone, jak podkreślił sąd w ustnej mowie końcowej, ze względów formalnych i merytorycznych — podkreślił Rogowski.

Czytaj więcej

Jest wyrok sądu ws. głośnego protestu przed siedzibą TVP

Jak podaje Onet.pl, przedmiotem sporu był artykuł Kacpra Sulowskiego pt. "Służyłem u prezesa Kurskiego", który "Wyborcza" zamieściła w grudniu ubiegłego roku. W tekście można było przeczytać, jak pracownicy TVP i ochroniarze spełniają zachcianki prezesa Jacka Kurskiego i jego żony. Otrzymywali takie polecenia jak kupowanie parówek, kanapek i dokarmianie kota państwa Kurskich.

Po publikacji artykułu Telewizja Polska wystosowała oświadczenie, w którym czytamy, że "artykuł zawiera zatem z premedytacją zmanipulowane i spreparowane informacje — co oficjalnie przyznało jedyne źródło, na jakie się Gazeta powołuje. Stanowi to oczywiste złamanie zasad etyki i prawa prasowego. Każdy kto powiela te kłamstwa również łamie te zasady" — czytamy. TVP wystąpiła również do sądu, żądając od dziennika dwóch sprostowań.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Edukacja i wychowanie
Afera w Collegium Humanum. Wykładowca: w Polsce nie ma drugiej takiej „drukarni”
Edukacja i wychowanie
Rozporządzenie o likwidacji zadań domowych niezgodne z Konstytucją?
Praca, Emerytury i renty
Są nowe tablice GUS o długości trwania życia. Emerytury będą niższe