Pozew nie wybieli hitlerowskiego generała

Rodzina gen. Reinera Stahela, niemieckiego komendanta Warszawy z pierwszego okresu Powstania Warszawskiego, ma marne szanse na sądowe „podrasowanie" historii swego przodka.

Publikacja: 05.11.2014 18:37

Pozew nie wybieli hitlerowskiego generała

Foto: www.sxc.hu

Potomków hitlerowskiego generała oburzyła plansza z wystawy „Powstanie Warszawskie 1944", otwarta w centrum Berlina, która ukazuje Reinera Stahela z podpisem „zbrodniarz wojenny" obok innych dowódców niemieckich odpowiedzialnych za zniszczenie Warszawy i masowe mordy Warszawiaków. Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego, nie zamierza wycofać się z tego określenia i będzie bronił go w sądzie, gdyż rodzina Stahela zapowiada proces.

Jakie ma szanse?

Dobra osobiste, takie jak dobre imię, to sprawa indywidualna. Skoro sam generał nie żyje sprawa nie może dotyczyć jego dóbr osobistych – ochrona ich wygasa z chwilą śmierci. Ochroną może być jednak objęty kult pamięci po osobie zmarłej – dobro osobiste osób bliskich zmarłego. Z tym, że im dalsi są to krewni, tym ów kult jest raczej słabszy, przyjmujemy tu zresztą miarę obiektywną.

Wchodzi w rachubę zarówno pozew przed sądem polskim jak i niemieckim. Można bowiem wnieść go zarówno tam gdzie zamieszkuje lub ma siedzibę pozwany - domniemany sprawca naruszenia, ale także w miejscu, w którym miało miejsce zdarzenie wywołujące szkodę – w tym wypadku gdzie miała miejsce wystawa ze spornym opisem. A nawet tam, gdzie informacja internetowa wyrządziła szkodę.

— Wydaje mi się słuszna uwaga dyrektora Muzeum, który wskazuje, że badaniu podlegać będzie cała działalność generała, a nie tylko to czy był czy też nie był skazany za określone zbrodnie. Pomocne okażą się dokumenty archiwalne - wskazuje adwokat Krzysztof Czyżewski.

- Pozew rodziny Reinera Stahela nie ma szans na powodzenie przed sądami polskimi - mówi z kolei adwokat Grzegorza Kuczyński. - Zakładam, że Muzeum nie będzie miało trudności w wykazaniu, że Reiner Stahel dopuścił się zbrodni wojennych. Do wykazania takiego faktu nie jest niezbędny wyrok skazujący, a udowodnienie jego czynów powoduje, że prezentowana przez muzeum ocena historyczna nie jest bezprawna.

- Krewni gen. Stahela mogą jednak wystąpić przed sąd niemiecki, gdyż do nich zależy wybór.

Zdaniem adwokata Jerzego Naumana, jeśli dojdzie do procesu, który sam w sobie byłby skandalem, obojętne przed jakim sądem, to Muzeum Powstania Warszawskiego przygwoździ pozew tak, że głośno o tym będzie w całych Niemczech. - Jestem pewien, że taka sprawa służy wyłącznie odgrzewaniu resentymentów; widać komuś bardzo przeszkadza normalizacja relacji polsko-niemieckich. Więc to sprawa nie o dobre imię, lecz o dobre lub złe stosunki między narodami, a to już wielka polityka - komentuje adwokat.

W myśl nadchodzącej nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego, gdyby wyrok w tej sprawie wydał sąd niemiecki, wyrok będzie mógł być wykonany w Polsce bez wszczynania dodatkowego postępowania sądowego w tym zakresie. - Gdyby jednak orzeczenie niemieckiego sądu zawierało środek nie znany prawu polskiemu trzeba będzie to je dostosować odpowiednio, a pozwany, nawet w ramach nowej procedury, będzie mógł wnieść wniosek o odmowę uznania lub wykonania - tłumacz mec. Czyżewski.

Przed wszystkim taki wyrok byłby badany pod kontem sprzeczności z podstawowymi zasadami porządku prawnego Rzeczpospolitej Polskiej.

Miejmy jednak nadzieję, że sądy, zarówno polskie jak i niemieckie, nie dadzą się zaprzęgnąć do zastępowania historyków.

Potomków hitlerowskiego generała oburzyła plansza z wystawy „Powstanie Warszawskie 1944", otwarta w centrum Berlina, która ukazuje Reinera Stahela z podpisem „zbrodniarz wojenny" obok innych dowódców niemieckich odpowiedzialnych za zniszczenie Warszawy i masowe mordy Warszawiaków. Jan Ołdakowski, dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego, nie zamierza wycofać się z tego określenia i będzie bronił go w sądzie, gdyż rodzina Stahela zapowiada proces.

Jakie ma szanse?

Pozostało 87% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów