Liczba wypowiedzi na temat RODO jest ogromna. Od pół roku staram się je śledzić oraz słuchać licznych komentarzy ekspertów i narasta we mnie przekonanie, że coś jest z tym RODO w Polsce nie tak. Jeśli przyjąć za trafne dominujące wypowiedzi w przestrzeni publicznej, to RODO jest po prostu „niestosowalne". Zaryzykuję twierdzenie, że w sektorze prywatnym w podgrupie mikro i małych przedsiębiorców 95 proc. podmiotów nigdy nie spełni wymagań rozporządzenia, jeśli propagowana w Polsce wykładnia jest trafna. Jest to bowiem nieracjonalne i niewykonalne. Zaryzykuję nawet twierdzenie oparte o własne doświadczenia i obserwację, że nasi specjaliści nauczający nas RODO w większości nie stosują się do niego w takim zakresie, w jakim nas tego nauczają.