Czy należy upubliczniać wizerunki pseudokibiców

Musi istnieć wyjście awaryjne zezwalające na rozpowszechnianie wizerunku bez zgody zainteresowanego i bez jednoznacznego ustawowego upoważnienia – wskazują warszawscy adwokaci

Publikacja: 07.09.2009 07:05

Red

W ostatnich dniach rozgorzała dyskusja publiczna nad wystąpieniem rzecznika praw obywatelskich do prokuratury z pytaniem o podstawę prawną decyzji dotyczącej upublicznienia wizerunków tzw. pseudokibiców, którzy wywołali zamieszki na stadionie po meczu piłkarskim. Prokuratura udzieliła odpowiedzi, ale ta nie zadowoliła pytającego i nie dziwota, albowiem próżno by szukać przepisu w procedurze karnej zezwalającego organom ścigania na tego rodzaju aktywność.

Podniosły się głosy sprzeciwu, bo przez niektórych akcja rzecznika praw obywatelskich została odczytana jako zmierzająca do ochrony osób rażąco naruszających porządek publiczny, a problem awantur na stadionach piłkarskich jest znaczący. Janusz Kochanowski tłumaczy, że nie chodzi o obronę tych osób, lecz jedynie o wymuszanie na organach ścigania, by działały w granicach prawa, ponieważ taka jest ich rola. Trudno odmówić słuszności tego rodzaju postawie – bez względu na to, czy spotyka się ona z aprobatą społeczną – tworzenie bowiem tego rodzaju uzusów musi w konsekwencji prowadzić do zjawisk narażających wszystkich obywateli na naruszanie ich praw.

Prawo do wizerunku (każdego człowieka, bez względu na jego postawę wobec porządku prawnego) znajduje ochronę w art. 23 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=7CDD623290A56CCC770245C2D6768103?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] i art. 81 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=7E4BAC4F7BE269AD0DEE2FBD623B225C?id=181883]ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych[/link]. Co więcej, art. 13 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=76C51F0050AC36F91257A5F19C29A2FA?id=71966]prawa prasowego [/link]daje ochronę uczestnikom procesu karnego, zezwalając na publikację wizerunku jedynie za ich zgodą lub (w stosunku do podejrzanego i oskarżonego) za zgodą prokuratora bądź sądu. Odstępstwem od tych reguł jest upublicznienie fotografii osoby poszukiwanej listem gończym (art. 280 § 1 pkt 2 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=7D489EB7E6266E3F85D1112CC3055341?id=75001]kodeksu postępowania karnego[/link]). Również ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych wskazuje przypadki możliwości publikowania wizerunku bez zgody osoby przedstawianej (art. 81 ust. 2 ustawy).

Musi jednak istnieć i istnieje wyjście awaryjne zezwalające na rozpowszechnianie wizerunku bez zgody zainteresowanego i bez jednoznacznego upoważnienia ustawowego. W szczególnych przypadkach – jak np. konieczność ustalenia tożsamości groźnych przestępców lub miejsca pobytu osoby zaginionej – obrona ważnego interesu społecznego wystarczająco uzasadnia publikację wizerunku danej osoby i działanie takie nie może być i nie jest bezprawne. Nie sposób byłoby w jakiejkolwiek ustawie wymienić enumeratywnie wszystkie potencjalne przypadki, w których dozwolone byłoby rozpowszechnianie wizerunku określonych osób.

Dlatego też wyjściem awaryjnym w tego rodzaju przypadkach jest właśnie „uzasadniony interes społeczny”. Profesorowie Janusz Barta i Ryszard Markiewicz (będący niekwestionowanymi autorytetami w dziedzinie prawa autorskiego) kwestię tę ujmują następująco: „…istnieją podstawy rozpowszechnienia wizerunku, pomimo iż brak ku temu podstaw w treści art. 81 ust. 2 pr. aut. Chodzi tu np. o działanie w imię uzasadnionego interesu społecznego w sytuacjach nieuwzględnionych w wymienionym przepisie. Podstawą uchylenia bezprawności jest wówczas art. 5 k. c.” („Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych, komentarz”, Dom Wydawniczy ABC, Warszawa 2003, s. 590).

Reklama
Reklama

Wydaje się, że pogląd ten w pełni zasługuje na akceptację i można odnieść wrażenie, że taki sposób rozwiązania problemu publikacji wizerunków pseudokibiców umknął uwagi rzecznika praw obywatelskich.

Upowszechnianie wizerunków chuliganów stadionowych – jeżeli ma się przyczynić do ich identyfikacji i w konsekwencji do ujęcia – stanowi oczywiste działanie w obronie uzasadnionego interesu społecznego. Prokuratura, wyrażając zgodę na publikację, działała w imię tego interesu i sądzimy, że jej decyzja doczekała się afirmacji społecznej.

Tego rodzaju działanie prokuratury nie nosi cech bezprawności, albowiem działanie podjęte ze względu na uzasadniony interes społeczny w tym przypadku w pełni usprawiedliwia naruszenie dóbr osobistych pseudokibiców w postaci ich wizerunku.

W ostatnich dniach rozgorzała dyskusja publiczna nad wystąpieniem rzecznika praw obywatelskich do prokuratury z pytaniem o podstawę prawną decyzji dotyczącej upublicznienia wizerunków tzw. pseudokibiców, którzy wywołali zamieszki na stadionie po meczu piłkarskim. Prokuratura udzieliła odpowiedzi, ale ta nie zadowoliła pytającego i nie dziwota, albowiem próżno by szukać przepisu w procedurze karnej zezwalającego organom ścigania na tego rodzaju aktywność.

Podniosły się głosy sprzeciwu, bo przez niektórych akcja rzecznika praw obywatelskich została odczytana jako zmierzająca do ochrony osób rażąco naruszających porządek publiczny, a problem awantur na stadionach piłkarskich jest znaczący. Janusz Kochanowski tłumaczy, że nie chodzi o obronę tych osób, lecz jedynie o wymuszanie na organach ścigania, by działały w granicach prawa, ponieważ taka jest ich rola. Trudno odmówić słuszności tego rodzaju postawie – bez względu na to, czy spotyka się ona z aprobatą społeczną – tworzenie bowiem tego rodzaju uzusów musi w konsekwencji prowadzić do zjawisk narażających wszystkich obywateli na naruszanie ich praw.

Reklama
Sądy i trybunały
Coraz więcej wakatów w Trybunale Konstytucyjnym. Prawnicy mówią, co trzeba zrobić
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Prawnicy
Prof. Marcin Matczak: Dla mnie to podważalny prezydent
Zawody prawnicze
Rząd zmieni przepisy o zawodach adwokata i radcy. Projekt po wakacjach
Matura i egzamin ósmoklasisty
Uwaga na świadectwa. MEN przypomina szkołom zasady: nieaktualne druki do wymiany
Podatki
Rodzic może stracić ulgi w PIT, jeśli dziecko za dużo zarobi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama