A to dlatego, że tzw. dyrektywa retencyjna, na podstawie której wydano zaskarżone przez prokuratora generalnego i RPO przepisy, została uznana 8 kwietnia 2014 r. przez Trybunał Sprawiedliwości UE za niezgodną z Kartą Praw Podstawowych UE, m.in. z prawem do ochrony prywatności.

W tej sytuacji prawnej każdego dnia dochodzi do naruszenia prawa do prywatności, dlatego władze publiczne powinny podjąć działania, które naprawią obecny stan – wskazują władze FH. Argumentują, że w podobnej sytuacji Sąd Konstytucyjny Słowacji 23 kwietnia 2014 r. zawiesił obowiązywanie przepisów prawa słowackiego stanowiących implementację dyrektywy retencyjnej. Słowacki SK nie rozstrzygnął co do meritum  zawisłej przed nim sprawy, wydał jedynie postanowienie tymczasowe.

W podobnej sytuacji jest Polska. Nasz TK odroczył na początku kwietnia   rozprawę, gdyż warszawski Sąd Okręgowy nie nadesłał mu danych o udzielaniu zgody służbom specjalnym na inwigilację obywateli. W tych dniach nadesłał dane, ale zdaniem dr Adama Bodnara, wiceprezesa FH, nie trzeba czekać na następną rozprawę TK i wyrok, ale już interweniować w parlamencie, by rozpoczął prace nad nowelą kwestionowanych przepisów.