Reklama
Rozwiń

Rynki jeszcze wschodzące, czy już rozwinięte?

Zdaniem legendarnego inwestora Marka Mobiusa granice klasyfikacyjne między rynkami wschodzącymi a rynkami rozwiniętymi zacierają się.

Publikacja: 27.10.2014 11:27

Rynki jeszcze wschodzące, czy już rozwinięte?

Foto: Bloomberg

Legendarny inwestor, dr Mark Mobius z Franklin Templeton Emerging Markets, dostrzega zjawisko zacierania się granic klasyfikacyjnych rynków wschodzących, nowych rynków wschodzących oraz rynków rozwiniętych. Potwierdzeniem tego zjawiska mogą być Katar i Zjednoczone Emiraty Arabskie, które awansowały w klasyfikacji MSCI z kategorii nowych rynków wschodzących do kategorii rynków wschodzących, a jednocześnie kolejnych osiem nowych rynków wschodzących jest rozważanych jako kandydaci do uwzględnienia w szerszych indeksach tworzonych przez MSCI. Coraz więcej spółek notowanych na giełdach w krajach rozwiniętych zasadniczą część swej działalności, sprzedaży czy zysków generuje na rynkach wschodzących lub nowych rynkach wschodzących.

Zdaniem Mobiusa od pewnego czasu dostrzegalna jest pewna konwergencja w możliwych klasyfikacjach rynków wschodzących, nowych rynków wschodzących i rynków rozwiniętych oraz w ich dopasowaniu do różnych portfeli inwestycyjnych.

- Odnotowujemy wzrost płynności i transparencji akcji z licznych nowych rynków wschodzących, stanowiących podzbiór mniejszych i słabiej rozwiniętych rynków wschodzących. Coraz więcej spółek notowanych na giełdach w krajach rozwiniętych zasadniczą część swej działalności, sprzedaży czy zysków generuje na rynkach wschodzących lub nowych rynkach wschodzących. Ponadto, liczne przedsiębiorstwa z nowych rynków wschodzących przejmują firmy z rynków rozwiniętych, stając się międzynarodowymi korporacjami. Naszym zdaniem, odpowiednio dobrane papiery z nowych rynków wschodzących, a nawet z rynków rozwiniętych mogą stanowić źródło dodatkowej wartości dla tradycyjnych portfeli rynków wschodzących - uważa inwestor.

Konwergencja rynkowa

Jak pisze Mobius nowe rynki wschodzące są w centrum naszego zainteresowania od kilku lat, ponieważ wiele z nich ma, według nas, solidny potencjał do wzrostu gospodarczego. Reformy rządowe realizowane w krajach klasyfikowanych jako „frontier markets" pozwalają liczyć na wzrost zysków i wyceny spółek.

- Niektórzy uważają, że inwestowanie na nowych rynkach wschodzących nie jest dobrym pomysłem ze względu na ich ograniczone rozmiary czy słabą płynność. W naszej ocenie, tego typu obawy są często nieuzasadnione. Całkowita kapitalizacja rynkowa nowych rynków wschodzących sięgająca 1,8 bln dol. oraz dzienne obroty rzędu 3,6 mld dol. wydają nam się co najmniej dostateczne. Jest całkiem sporo spółek, które wprawdzie mają swe siedziby na nowych rynkach wschodzących, ale ich kapitalizacja i dzienne obroty stawiają je w jednym szeregu z podobnymi przedsiębiorstwami z rynków wschodzących. Są to, między innymi, takie spółki, jak banki z Pakistanu i Nigerii, firma telekomunikacyjna z Argentyny czy spółka z branży ropy naftowej i gazu z Azji Środkowej. Co więcej, należy zauważyć, że w obrębie samych rynków wschodzących, wzrost płynności giełd papierów wartościowych w takich krajach, jak Indie, oznacza, że akcje, które dawniej uznano by za odpowiednie wyłącznie dla portfeli specjalizujących się w małych spółkach, dziś generują obroty spełniające warunki globalnych funduszy rynków wschodzących - podkreśla.

Jak zaznacza inwestor niedawne decyzje MSCI (Morgan Stanley Capital International), czyli organizacji opracowującej indeksy rynków wschodzących i nowych rynków wschodzących, potwierdzają tezę dotyczącą konwergencji. W maju 2014 r., Katar i Zjednoczone Emiraty Arabskie awansowały w klasyfikacji MSCI z kategorii nowych rynków wschodzących do kategorii rynków wschodzących, w efekcie wzrostu płynności i poprawy w obszarze respektowania praw akcjonariuszy zagranicznych. W momencie awansu, obydwa kraje miały duży udział w całkowitej kapitalizacji rynkowej indeksu MSCI Frontier Markets Index. Jednocześnie kolejne osiem nowych rynków wschodzących jest rozważanych jako kandydaci do uwzględnienia w szerszych indeksach tworzonych przez MSCI. Większość z tych ośmiu rynków ma obecnie raczej niewielkie rozmiary, ale wśród nich jest także Arabia Saudyjska – duży rynek o kapitalizacji sięgającej ok. 600 mld dol. stawiającej go w jednym rzędzie z Meksykiem czy RPA.

-Ogłoszone ostatnio plany przyznania zagranicznym inwestorom bezpośredniego dostępu do rynku saudyjskiego znacząco zwiększają prawdopodobieństwo dodania Arabii Saudyjskiej do indeksów MSCI w perspektywie najbliższych kilku lat - uważa inwestor z Franklin Templeton Emerging Markets.

Otwieranie granic dla inwestorów

Według Marka Mobiusa spektrum rynków wschodzących i nowych rynków wschodzących rozciąga się daleko poza rozmaite indeksy.

- Poszukujemy atrakcyjnie wycenianych papierów praktycznie w każdym rozwijającym się kraju, w którym dostrzegamy potencjał. Granice pomiędzy poszczególnymi kategoriami nie zawsze są czytelne i często zależą od wskaźników użytych na potrzeby klasyfikacji - mówi.

Przykładowo, Korea Południowa przez jedną organizację tworzącą indeksy rynkowe klasyfikowana jest jako rynek wschodzący, a przez inną – jako rynek rozwinięty. Z kolei w 2013 r. Grecja spadła w rankingu MSCI do kategorii rynków wschodzących, choć jej dochód narodowy brutto per capita nadal znacząco przewyższa ustalony przez Bank Światowy próg dla krajów o „wysokich dochodach", a wiele spółek z tego kraju prowadzi zasadniczą część swej działalności na rynkach rozwiniętych. Grecja pod wieloma względami nie dorównuje rynkom rozwiniętym, ale jednocześnie można argumentować, że nie posiada wielu cech typowych dla rynków wschodzących, takich jak atrakcyjny potencjał wzrostowy, młoda populacja czy umiarkowane zadłużenie rządowe w stosunku do PKB.

- Choć cieszymy się z możliwości inwestowania w Grecji zaliczanej do rynków wschodzących i poszukujemy możliwości na tym rynku, kraj ten trudno jednoznacznie sklasyfikować - uważa Mobius.

Wykorzystanie potencjału

Niektóre kraje nie mają własnych rynków papierów wartościowych, odpowiedniej płynności lub ochrony praw akcjonariuszy, czyli warunków sprzyjających inwestycjom bezpośrednim, ale istnieje możliwość uzyskania pośredniej ekspozycji na ich potencjał wzrostowy i bazę konsumencką poprzez firmy notowane na giełdach w krajach rozwiniętych, ale prowadzące działalność na rynkach wschodzących i nowych rynkach wschodzących. Tego typu inwestycje zapewniają dostęp do korzyści płynących z wzrostu w takich krajach, jak Gruzja, Mozambik czy Turkmenistan.

- Możemy, na przykład, zainwestować w spółkę z branży dóbr konsumenckich zlokalizowaną i notowaną na giełdzie w USA czy Wielkiej Brytanii, która generuje zasadniczą część swych zysków na takich rynkach, jak wymienione - pisze Mobius.

- Ponadto, niektóre spółki z rynków rozwiniętych do tego stopnia przesuwają geograficzny środek ciężkości swej działalności, że ich akcje w praktyce należy traktować jako papiery z rynków wschodzących. Jako inwestorzy nieograniczeni żadnym indeksem, uważamy, że takie akcje mogą znaleźć się w spektrum zainteresowania zarządzającego funduszem rynków wschodzących - dodaje.

- Granice pomiędzy rynkami wschodzącymi, nowymi rynkami wschodzącymi i rynkami rozwiniętymi nadal będą się zacierać, oferując w nadchodzących latach atrakcyjne możliwości wszystkim inwestorom, niezależnie od formalnej klasyfikacji ich portfeli- podkreśla inwestor.

Legendarny inwestor, dr Mark Mobius z Franklin Templeton Emerging Markets, dostrzega zjawisko zacierania się granic klasyfikacyjnych rynków wschodzących, nowych rynków wschodzących oraz rynków rozwiniętych. Potwierdzeniem tego zjawiska mogą być Katar i Zjednoczone Emiraty Arabskie, które awansowały w klasyfikacji MSCI z kategorii nowych rynków wschodzących do kategorii rynków wschodzących, a jednocześnie kolejnych osiem nowych rynków wschodzących jest rozważanych jako kandydaci do uwzględnienia w szerszych indeksach tworzonych przez MSCI. Coraz więcej spółek notowanych na giełdach w krajach rozwiniętych zasadniczą część swej działalności, sprzedaży czy zysków generuje na rynkach wschodzących lub nowych rynkach wschodzących.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Dane gospodarcze
Sprzedaż detaliczna w maju solidnie w górę. GUS podał najnowsze dane
Dane gospodarcze
Nowe dane GUS za maj. Produkcja przemysłowa w górę, budowlano-montażowa w dół
Dane gospodarcze
Stopy bez zmian, ale Fed szykuje cięcia. Trump: Powinni działać szybciej
Dane gospodarcze
Duża poprawa nastrojów konsumenckich Polaków. Są najlepsze od ponad pięciu lat
Dane gospodarcze
Duży spadek Polski w rankingu najbardziej konkurencyjnych gospodarek świata