Wpływy z podatków poniżej planu

Resort potwierdza wyliczenia Gronickiego. Przychody podatkowe są niższe od zakładanych. Urzędnicy są jednak pewni, że – wbrew obawom byłego ministra – sytuacja się unormuje

Publikacja: 07.06.2008 06:38

Mirosław Gronicki, były minister finansów, za rządu Marka Belki

Mirosław Gronicki, były minister finansów, za rządu Marka Belki

Foto: Fotorzepa

Ten rok może być pierwszym od 2004 roku, w którym rząd nie zdoła zrealizować założonych wpływów z podatków – twierdzi Mirosław Gronicki, były minister finansów.

W artykule opublikowanym w czwartkowej „Rzeczpospolitej“ dowodzi, że w 2007 roku wpływy z podatków od towarów i usług (VAT) były o 14,1 proc. większe niż w 2006 roku. Tymczasem w tegorocznym planie dochodów przyjęto, iż wzrosną one o 15,9 proc. w porównaniu z rzeczywistymi wpływami w poprzednim roku (przy wzroście PKB o 5,5 proc.).

– Po pięciu miesiącach 2008 roku można szacować, iż wpływy z VAT zwiększyły się o około 11 proc., a akcyzy o około 4 proc. (założony wzrost na cały rok to 6,5 proc.) – twierdzi Gronicki. – Jedynie szacowane tempo wzrostu wpływów z podatków dochodowych od osób prawnych (CIT) było większe, niż planowane na cały rok.

Resort finansów przyznaje, że podatki nie spływają do państwowej kasy w takim tempie, jak to założył poprzedni rząd, ale zapewnia, że nie ma zagrożenia dla poziomu tegorocznego deficytu. Nawet jeśli w całym 2008 roku dochody okażą się niższe od zakładanych, to niższe będą także wydatki. Na razie nie ma więc niebezpieczeństwa przekroczenia poziomu deficytu określonego na 27,1 mld zł. O tym, że wydatki realizowane są wolniej, świadczą pierwsze miesiące tego roku – po kwietniu w kasie państwa ciągle jeszcze była nadwyżka – 0,6 mld zł.

Przyczyny wolniejszego tempa wpływów podatkowych leżą – zdaniem ministerstwa – w przeszacowaniu spodziewanych dochodów. Rząd Jarosława Kaczyńskiego zbyt optymistycznie je wyliczył. M. in. gorszej realizacji wpływów podatków użył wiceminister finansów Jacek Kapica przy uzasadnieniu braku decyzji o obniżeniu akcyzy na paliwa.

Zdaniem prof. Jerzego Osiatyńskiego z PAN wpływy z VAT są zależne od poziomu sprzedaży, a ta przecież wcale nie maleje. Być może na trochę niższą realizację dochodów z tego podatku wpłynął fakt, że na początku roku mieliśmy kilka wolnych weekendów, w czasie których ludzie wyjechali, a sklepy były pozamykane. – Cały czas jednak ceny rosną w wyższym tempie od zapisanych w budżecie, to samo z pensjami, nie obawiałbym się więc o całoroczny poziom wpływów – uważa ekonomista. – Moim zdaniem możemy nawet liczyć na niewielką nadwyżkę.

Ten rok może być pierwszym od 2004 roku, w którym rząd nie zdoła zrealizować założonych wpływów z podatków – twierdzi Mirosław Gronicki, były minister finansów.

W artykule opublikowanym w czwartkowej „Rzeczpospolitej“ dowodzi, że w 2007 roku wpływy z podatków od towarów i usług (VAT) były o 14,1 proc. większe niż w 2006 roku. Tymczasem w tegorocznym planie dochodów przyjęto, iż wzrosną one o 15,9 proc. w porównaniu z rzeczywistymi wpływami w poprzednim roku (przy wzroście PKB o 5,5 proc.).

Budżet i podatki
EKG. Zbliża się poważna dyskusja nad nowym budżetem UE. „Krew się będzie lała”
Materiał Partnera
Sztuczna inteligencja pomaga w pracy działom podatkowo-finansowym
Budżet i podatki
Deficyt finansów publicznych to 6,6 proc. PKB w 2024 r. GUS potwierdził dane
Budżet i podatki
Ponad 76 mld zł deficytu w budżecie państwa po marcu
Budżet i podatki
Czy trzeba będzie mocniej zaciskać pasa
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku