Nowy rząd Ewy Kopacz przyjął w środę na specjalnym posiedzeniu projekt budżetu państwa na 2015 r. Choć rząd jest nowy, to podstawowe założenia nie zmieniły się w stosunku do projektu przygotowanego przez gabinet Donalda Tuska.
Wynika zaś z nich, że fiskalizm państwa w przyszłym roku nie spadnie. W 2015 r. mamy oddać państwu w postaci podatków ok. 270 mld zł, czyli o 4,6 proc. więcej niż w tym roku. W relacji do wartości PKB obciążenia nie zmniejszą się i wyniosą 15,2 proc.
Mamy więcej wydawać
Szczególnie dobrych żniw rząd spodziewa się z podatku VAT – wzrostu o 5,3 proc. Ma on przede wszystkim pochodzić ze zwiększonej konsumpcji. Gospodarstwa domowe zachęcone całkiem niezłymi podwyżkami (średnio 4,3 proc.) oraz tym, że na rynku pracy będzie bezpieczniej (więcej osób ma mieć zatrudnienie, a bezrobocie ma spadać), a także niską inflacją (1,2 proc.), mają zwiększyć swoje wydatki aż o 4,2 proc.
– Dodatkowym wsparciem popytu krajowego będą też zapowiedziane działania związane m.in. ze zwiększeniem waloryzacji emerytur i rent oraz kolejnym zwiększeniem pomocy państwa dla rodzin z dziećmi w ramach ulgi podatkowej – przekonuje minister finansów Mateusz Szczurek.
Papierosy bez zmian
Z kolei z tytułu podatku akcyzowego oddamy państwu mniej więcej tyle, ile w tym roku. Zmniejszy się wprawdzie akcyza na paliwa, ale zwiększy się opłata paliwowa, którą i tak muszą płacić kierowcy. Ważne jednak, że po raz pierwszy od wielu lat w 2015 r. nie będzie podwyżki akcyzy na papierosy.