Aktualizacja: 12.12.2024 19:38 Publikacja: 16.05.2023 16:27
Premier Mateusz Morawiecki
Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński
Świadczenie rodzinne 500+ ma się zamienić od nowego roku w 800 zł miesięcznie. Choć rząd określa tę podwyżkę jako waloryzację, to jest to ustanowienie podobnej relacji tego świadczenia do przeciętnej płacy w gospodarce jak w momencie wprowadzenia go na rynek. Było to ok. 12 proc. w 2016 r, teraz jest to ok. 7 proc, od nowego roku zapewne będzie to znowu ok. 11 proc. Podobne świadczenia, na co zwraca uwagę Maciej Bukowski, szef fundacji WiseEuropa, wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego, są znacząco niższe w Niemczech czy Dani – wynoszą ok. 6 proc. przeciętnej płacy. Ekonomista uważa, że zamiast wyborczych obietnic, przydałaby się spokojna debata na temat różnych świadczeń, które może dostać rodzina, w tym taka z dzieckiem. Jej efektem powinny być odpowiedzi na kilka podstawowych pytań. - To, że program 500+ jest powszechny jest jego zaletą, ponieważ jest on przeznaczony na pomoc dla dziecka. W porównaniu do świadczeń w innych krajach jest jednak wysoki w proporcji do płac – uważa ekonomista.
Węgierski premier Viktor Orbán zagroził blokadą budżetu unijnego na lata 2028-2035, jeśli Komisja Europejska nie uwolni przyznanych Węgrom środków z Krajowego Planu Odbudowy.
Osiemdziesiąt milionów złotych na godzinę. Tyle w przeliczeniu na złotówki kosztuje wszystkich Rosjan wojna rozpętana przez Putina. Wydatki Kremla na wojnę ustanowiły nowy rekord. Tyle nie wydawał nawet Związek Sowiecki.
– Chcemy zastosować formy protestu, których jeszcze nie stosowaliśmy. Nie mają one utrudniać życia Polakom – zadeklarował wiceprzewodniczący NSZZ Policjantów Andrzej Szary w TOK FM. Funkcjonariusze domagają się od rządu Donalda Tuska 15-proc. podwyżek.
Mundurowi są rozczarowani uchwaloną przez Sejm ustawą budżetową na 2025 rok, która zakłada tylko 5-proc. podwyżkę dla funkcjonariuszy publicznych. NSZZ Policjantów domagał się wzrostu wynagrodzeń o 15 proc. i ogłosił akcję protestacyjną.
Bank wspiera rozwój pasji, dlatego miał już w swojej ofercie konto gamingowe, atrakcyjne wizerunki kart płatniczych oraz skórek w aplikacji nawiązujących do gier. Teraz, chcąc dotrzeć do młodych, stworzył w ramach trybu kreatywnego swoją mapę symulacyjną w Fortnite, łącząc innowacyjną rozgrywkę z edukacją finansową i udostępniając graczom możliwość stworzenia w wirtualnym świecie własnego banku.
Sejm w piątek uchwalił ustawę budżetową na rok 2025. Zakłada ona, że dochody budżetu wyniosą 632,6 mld zł, wydatki nie przekroczą 921,6 mld zł, a deficyt sięgnie maksymalnie 289 mld zł.
Program „500+” był strzałem w dziesiątkę i jego likwidacja jest najgorszą z możliwych propozycji. Z drugiej strony warto mu się po prawie dziesięciu latach krytycznie przyjrzeć i wdrożyć korekty.
Hasło „500 plus dla psa i kota” oznacza dofinansowanie do zabiegów sterylizacji, kastracji oraz czipowania zwierząt domowych oferowane przez część samorządów. Wsparcie to jest jednym ze sposób zapobiegania bezdomności zwierząt.
Młodzi publicyści z sercem daleko po lewej stronie nie zdają sobie sprawy, że to ich pokolenie będzie przez dekady płacić grube odsetki od długu zaciąganego przez polityków na kiełbasę wyborczą.
Dlaczego jako wyborczej korupcji nie prezentuje się obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców lub korzystnych dla deweloperów kredytów 2 i 0 procent?
Należy się pożegnać z programem „800+”, czyli iluzją, że można garścią srebrników skłonić Polaków do posiadania dzieci. Ten program to czysta polityka, kupowanie głosów. Działanie pozorne, które uniemożliwia bardziej racjonalną politykę społeczną.
Choć na świadczenia „500+” wydano 305 mld zł, liczba urodzeń wciąż spada, a zasięg skrajnego ubóstwa jest taki jak przed wprowadzeniem programu.
Po raz pierwszy w oficjalnym dokumencie rząd przyznał, że program, który od stycznia nosi nazwę Rodzina 800+, poniósł klęskę w dziedzinie demografii.
- Każda bez wyjątku polska rodzina dostanie 800+ w pełnym wymiarze, jeśli należy jej się to świadczenie - zapewnił Donald Tusk na konferencji prasowej. To reakcja na doniesienia mediów, że w styczniu nie wszyscy rodzice otrzymali na konta 800 zł na dziecko, bo niektórym ZUS przelał 500 zł, a nawet 400 zł.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas