W elektronice oszustwa VAT jeszcze nie zniknęły

Jedyny sposób na oczyszczenie rynku z przestępców to split payment – uważa branża. I apeluje, by to rozwiązanie było obowiązkowe dla firm.

Aktualizacja: 06.11.2017 21:40 Publikacja: 06.11.2017 20:40

Foto: Fotorzepa/Marta Bogacz

Mechanizm podzielonej płatności ma zacząć obowiązywać na zasadzie dobrowolności od kwietnia 2018 r. Trudno dziś przewidzieć, kto się na to zdecyduje, bo dla firm oznacza ono pewne koszty. Przede wszystkim w zakresie mniejszej płynności, bo VAT za sprzedawane towary ma wpływać nie na konto przedsiębiorcy, ale na specjalnie wyodrębniony rachunek, z którego firma będzie mogła korzystać w sposób mocno ograniczony.

Mimo to branża elektroniki jako jedyna (przynajmniej na razie) domaga się, by split payment był dla firm obligatoryjny.

Warto się poświęcić

Branżowy związek ZIPSEE Cyfrowa Polska (Związek Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego Branży RTV i IT) wysłał w tej sprawie list do wiceministra finansów Pawła Gruzy. Nie jest wykluczone, że resort finansów wysłucha tego apelu i rzeczywiście wprowadzi podzieloną płatność w elektronice obowiązkowo, choć wymaga to zgody ze strony UE. – Rozważamy taki krok, prowadzimy w tej kwestii dialog z Komisją Europejską – mówi „Rzeczpospolitej" minister Paweł Gruza.

– Zdajemy sobie sprawę, że ten mechanizm wiąże się z poniesieniem pewnych kosztów przez przedsiębiorców, ale jesteśmy na to gotowi – wyjaśnia Michał Kanownik, prezes ZIPSEE Cyfrowa Polska. – Jeżeli podzielona płatność zabezpieczy uczciwe firmy, to warto nawet ograniczyć biznes, by pozbyć się zagrożenia niesłusznie postawionymi zarzutami – podkreśla w rozmowie z „Rzeczpospolitą" Tadeusz Kurek – prezesa NTT System. – Kluczowe jest, żeby zagwarantować w Polsce bezpieczne otoczenie biznesowe – zaznacza też Ilona Weiss, prezes ABC Data.

Prezes Weiss dodaje, że podzielona płatność może w większym stopniu być uciążliwa dla mniejszych firm. – W dużych podmiotach, takich jak ABC Data, obowiązkowy split payment też będzie odczuwalny, jednak przy dużej skali działalności możliwości optymalnego zarządzania płynnością są zdecydowanie większe niż w sektorze MSP – uważa.

Oszustwa na drony

Determinacja branży wynika przede wszystkim z faktu, że rynek elektroniki wciąż jest podatny na oszustwa podatkowe. Jak tłumaczy Kanownik, co prawda dzięki wprowadzeniu tzw. odwróconego VAT m.in. na smartfony i tablety (jeszcze w 2015 r.) oraz dyski i procesory (od początku 2017 r.), skala wyłudzeń VAT zmniejszyła się, jednak wciąż występuje. – Oszuści podatkowi szybko przerzucają się na inne kategorie produktów, które odwróconym obciążeniem objęte nie są – wyjaśnia Kanownik. Próbują też obchodzić mechanizmy podzielonej płatności, wykorzystując procedurę VAT-marża (w której VAT nalicza się nie od wartości sprzedawanego towaru, a od wartości marży). Ostatnio Ministerstwo Finansów, obserwując nadużywanie tej procedury, wydało list ostrzegawczy.

Krajowa Administracja Skarbowa też nie ustaje w ściganiu wszelkich form podatkowych przekrętów w elektronice. Kilka miesięcy temu informowała o rozbiciu międzynarodowej grupy przestępczej, w której uczestniczyło 170 podmiotów polskich i 55 zagranicznych. Wartość wyłudzonego podatku VAT to ponad 108 mln zł, a wystawione puste faktury w ramach gigantycznej karuzeli VAT szacuje się na 570 mln zł. Podczas nalotu skarbówka zabezpieczyła też towary o łącznej wartość ponad 16,5 mln zł. Były to głównie dyski twarde, tonery, pamięci przenośne typu flash, monitory, drony i telewizory.

Uderzenie w uczciwych

Oszustwa VAT to oczywiście ubytek dochodów w budżecie państwa, ale także problem dla uczciwych firm. Nie chodzi tylko o zachwianie konkurencji na rynku (bo przestępcy sprzedają towary znacznie taniej), ale także o to, że fiskus podejrzewa wszystkie firmy o udział w karuzelach VAT, nawet jeśli był to udział całkowicie nieświadomy.

– Konieczność intensywnej eliminacji przez organy ścigania oszustw podatkowych bardzo często skutkuje tym, że rykoszetem obrywają uczciwi przedsiębiorcy, którzy ponoszą odpowiedzialność i nierzadko koszty działalności przestępczej innych podmiotów – opisuje prezes Kurek. – Jest to sytuacja wręcz patologiczna.

– Oceniamy, że obligatoryjność mechanizmu split payment może zwiększyć obroty branży, pomoże też odzyskać równowagę na rynku, wprowadzi pewność prowadzenia transakcji i przyczyni się do odzyskania zaufania w stosunku do wiarygodności i uczciwości kontrahentów, zwłaszcza tych nowych. Mechanizm wykluczy bowiem jakiekolwiek możliwości nadużyć i wyłudzeń podatku VAT – przekonuje Michał Kanownik.

ZIPSEE proponuj również, by wprowadzając split payment, resort finansów uruchomił jednocześnie mechanizmy zabezpieczające przed utratą płynności w firmach.

Czy zdarza się, że zbyt niska cena sprzętu elektronicznego wzbudza twoje podejrzenia?

Podyskutuj z nami na: facebook.com/ dziennikrzeczpospolita

Opinie

Łukasz Pacholski | wiceprezes zarządu Nelro Data SA

Od pewnego czasu branża IT boryka się z problemami związanymi z wyłudzeniami podatku VAT. Zjawisko to najbardziej odczuwają uczciwe firmy, a ich sytuacja pogarsza się z każdym kolejnym miesiącem, zwłaszcza w sektorze finansowania przedsiębiorstwa, ponieważ banki coraz mniej chętnie finansują naszą branżę, a towarzystwa nie chcą ubezpieczać należności. Dlatego dobrym pomysłem na oczyszczenie branży jest wprowadzenie obowiązkowego split payment. Oczywiście są też zagrożenia związane głównie z płynnością firm. Trzeba wziąć pod uwagę, że w przypadku importerów dany podmiot automatycznie będzie posiadał mniej środków na zakup towaru. Idealnym scenariuszem dla branży byłoby wprowadzenie split payment w połączeniu z pomocą państwa w sferze finansowania zakupów importowych.

Mariusz Korzeb | ekspert podatkowy Pracodawców RP

Zastosowanie mechanizmu split payment rodzi ryzyko ograniczenia lub utraty płynności finansowej przedsiębiorstwa, na co zwracaliśmy uwagę w toku konsultacji społecznych. Część uwag, np. dotycząca skrócenia terminu zwrotu nadwyżki VAT z rachunku podatkowego z 90 do 60 dni, czy wprowadzenia „sztywnego" 25-dniowego terminu na zwrot różnicy między VAT-em naliczonym a należnym na rachunek VAT, została uwzględniona. Ministerstwo Finansów powinno się jeszcze zastanowić, jakie narzędzia można by zastosować, by zabezpieczyć przed utratą płynności te przedsiębiorstwa, które zdecydują się na split payment. Trudno mi podpowiadać, jakie to mogą być instrumenty, ale przykładowym rozwiązaniem jest możliwość regulowania z odrębnego rachunku VAT także innych zobowiązań.

Mechanizm podzielonej płatności ma zacząć obowiązywać na zasadzie dobrowolności od kwietnia 2018 r. Trudno dziś przewidzieć, kto się na to zdecyduje, bo dla firm oznacza ono pewne koszty. Przede wszystkim w zakresie mniejszej płynności, bo VAT za sprzedawane towary ma wpływać nie na konto przedsiębiorcy, ale na specjalnie wyodrębniony rachunek, z którego firma będzie mogła korzystać w sposób mocno ograniczony.

Mimo to branża elektroniki jako jedyna (przynajmniej na razie) domaga się, by split payment był dla firm obligatoryjny.

Pozostało 91% artykułu
Budżet i podatki
Rok rządu: Andrzej Domański z oceną niejednoznaczną
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budżet i podatki
Viktor Orbán grozi Komisji Europejskiej. Uwolnienie KPO, albo blokada budżetu UE
Budżet i podatki
Machina wojenna Putina pożera budżet Rosji
Budżet i podatki
Policjanci szykują wielki protest. „Żarty się skończyły”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Budżet i podatki
Policjanci ogłosili protest. Przyczyną zbyt niska podwyżka w budżecie