Po wejściu do Unii Europejskiej pojawił się tak zwany wzór Lisaka, który ograniczył możliwość odliczania pełnego podatku VAT zawartego w cenie auta i pełnego VAT od paliwa wyłącznie do samochodów o ładowności powyżej 697 kg. Wcześniejsze rozwiązania były bardziej liberalne – pozwalały na odliczenie VAT przy zakupie samochodów z kratką, o dopuszczalnej ładowności powyżej 500 kg.
22 sierpnia 2005 r. nasze przepisy znów się zmieniły, zrezygnowano z wzoru Lisaka, a katalog aut umożliwiających pełne odliczenie VAT jeszcze bardziej zawężono. W tej chwili mogą z tego przywileju korzystać przedsiębiorcy używający praktycznie wyłącznie pojazdów z jednym rzędem siedzeń.
Ofiarą tych ograniczeń padła m.in. spółka Magoora, która jeszcze przed skreśleniem wzoru Lisaka wyleasingowała auto spełniające warunki opisane we wzorze i odliczała VAT od rat i paliwa. Gdy straciła prawo do ulg, skierowała sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie. Ten z kolei wysłał zapytanie do ETS. Według wstępnych szacunków, gdyby wyrok był korzystny dla podatników i państwo musiało oddawać nadpłacony VAT łącznie z odsetkami, budżet musiałby znaleźć na ten cel prawie 4 mld zł.– To najważniejsza polska sprawa, biorąc pod uwagę ewentualne skutki dla podatników i Skarbu Państwa, jaka kiedykolwiek toczyła się przed Trybunałem – uważa Jerzy Martini, partner w kancelarii Baker & McKenzie. – Jeśli wyrok będzie pozytywny dla podatników, rząd powinien go odebrać jako ważną wskazówkę, aby w każdym punkcie czym prędzej dostosować nasze prawo do prawa UE. Jest jeszcze sporo niezgodności.
Ministerstwo Finansów nie chce na razie wypowiadać się na ten temat. Magdalena Kobos, rzecznik resortu, wyjaśniła, że przyjdzie na to czas, gdy znane już będzie orzeczenie. Oficjalne stanowisko rządu jest takie, że zmiana kryteriów odliczania VAT zawartego w cenie paliwa jest zgodna z dyrektywą unijną. Komisja Europejska jednak takiej opinii nie podziela. – Podstawową zasadą w UE jest zakaz wprowadzania nowych ograniczeń w prawie do odliczenia podatku. Państwo może jedynie zachować te wyłączenia, które były rzeczywiście stosowane przed wejściem do UE – wyjaśnia Martini.
Dla naszego rządu orzeczenie ETS po myśli podatników byłoby o tyle niekorzystne, że dodatkowo ograniczałoby przyszłe wpływy z VAT. Podatek zawarty w cenie paliwa odliczać mogliby wtedy właściciele samochodów terenowych czy większych aut typu kombi.