Polscy kierowcy zawiedli ministra finansów

Tylko 4,4 mln zł wpłynęło do budżetu od kierowców łamiących przepisy drogowe od stycznia do marca. A minister finansów zaplanował, że w 2012 r. zapłacą 1,2 mld zł mandatów

Publikacja: 25.05.2012 02:36

Polscy kierowcy zawiedli ministra finansów

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys SS Seweryn Sołtys

Niskie wpływy po pierwszym kwartale sugerują poprawę bezpieczeństwa na polskich drogach. Przeczą temu policyjne statystyki. Z dwóch wykluczających się celów, założonych przez rząd w budżecie, nie widać na razie perspektywy na realizację żadnego. Pieniędzy z mandatów nie ma, a kierowcy wcale nie jeżdżą bezpieczniej.

W porównaniu z I kwartałem 2011 r. w tym samym czasie roku obecnego wzrosła liczba wypadków (z niecałych 7 tys. do 7 266), ofiar śmiertelnych (z 724 do 735) i rannych (z 8634 do 9069).

Co prawda liczba kolizji spadła o około 10 proc. (do ok. 80,5 tys.), to jednak spadek wpływów do budżetu z mandatów jest nieproporcjonalnie większy. Zamiast około 300 mln zł w ciągu trzech pierwszych miesięcy roku trafiło tam raptem 4,4 mln zł.

– Rząd przeznaczył ogromne pieniądze na poprawę bezpieczeństwa, a jednocześnie założył ogromne wpływy z tytułu karania za niebezpieczną jazdę – zauważa poseł Jerzy Polaczek, minister transportu w rządzie Jarosława Kaczyńskiego.

Wpływy z mandatów – to nowa pozycja w budżecie – oparta na szacunkach Głównego Inspektora Transportu Drogowego i Ministra Transportu. Zakładali oni, że takie wpływy umożliwi uruchomienie systemu automatycznego nadzoru nad ruchem (CANARD).

– Tymczasem budżet zarządzającej nim Generalnej Inspekcji Transportu Drogowego wzrósł siedem i pół razy, do ponad 150 mln zł – zauważa Polaczek.

GITD zaplanowało w bieżącym roku m.in. utworzenie 413 etatów związanych z wdrożeniem automatycznego systemu nadzoru nad ruchem (fotoradary) i wprowadzeniem elektronicznego systemu poboru opłat. Do końca marca wydano na to blisko 11 mln zł. Ale – jak tłumaczy minister Jacek Rostowski w odpowiedzi na interpelację posła PIS – oprócz 4,4 mln zł wpływów do budżetu z mandatów, GITD zasiliła Krajowy Fundusz Drogowy kwotą blisko 15 mln zł. To pieniądze z opłat administracyjnych dotyczących transportu drogowego oraz z kar za brak opłat Via Toll. Według Rostowskiego GITD należy oceniać całościowo, a nie tylko przez pryzmat wpływów do budżetu. – Ale porównanie założonych i rzeczywistych wpływów z mandatów czy dysproporcji pomiędzy wpływami do budżetu i KFD pokazuje że CANARD po ponad pół roku kompletnie nie działa – twierdzi Polaczek.

Alvin Gajadhur, rzecznik GITD, mówi, że system automatycznego nadzoru nad ruchem dopiero się tworzy, prowadzone są przetargi. – Od lipca w najbardziej niebezpiecznych miejscach na drogach pojawią się pierwsze z 300 nowoczesnych fotoradarów. Potem będą też rejestratory przejazdu na czerwonym świetle, urządzenia do odcinkowego pomiaru prędkości i wideorejestratory zamontowane w naszych nieoznakowanych samochodach – zapowiada.

Nikłe wpływy do budżetu rzecznik tłumaczy faktem, że dotychczas inspekcja dysponuje raptem 70 starymi, przejętymi od policji i GDDKiA fotoradarami. – Dane z aktualnie działających fotoradarów trzeba zgrywać ręcznie, podczas gdy zdjęcia z nowych urządzeń będą przesyłane online z masztu do centrali – mówi Alvin Gajadhur.  Jego zdaniem kluczowe są również zmiany w przepisach, o które zabiega GITD. – Chcemy, by tak jak np. we Francji kary były nakładane w drodze decyzji administracyjnej – mówi rzecznik. – To znacznie przyspieszy procedury.

Niskie wpływy po pierwszym kwartale sugerują poprawę bezpieczeństwa na polskich drogach. Przeczą temu policyjne statystyki. Z dwóch wykluczających się celów, założonych przez rząd w budżecie, nie widać na razie perspektywy na realizację żadnego. Pieniędzy z mandatów nie ma, a kierowcy wcale nie jeżdżą bezpieczniej.

W porównaniu z I kwartałem 2011 r. w tym samym czasie roku obecnego wzrosła liczba wypadków (z niecałych 7 tys. do 7 266), ofiar śmiertelnych (z 724 do 735) i rannych (z 8634 do 9069).

Pozostało 84% artykułu
Budżet i podatki
Rok rządu: Andrzej Domański z oceną niejednoznaczną
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budżet i podatki
Viktor Orbán grozi Komisji Europejskiej. Uwolnienie KPO, albo blokada budżetu UE
Budżet i podatki
Machina wojenna Putina pożera budżet Rosji
Budżet i podatki
Policjanci szykują wielki protest. „Żarty się skończyły”
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Budżet i podatki
Policjanci ogłosili protest. Przyczyną zbyt niska podwyżka w budżecie