Obaj mają po 31 lat i tytuły mistrzowskie zdobyte w trzech kategoriach wagowych. Łomaczenko zdobywał je w wagach piórkowej, superpiórkowej i lekkiej, natomiast Crawford w lekkiej, superlekkiej i półśredniej.
Ukrainiec w odróżnieniu od niepokonanego mistrza z Omaha ma wprawdzie na koncie porażkę, ale warto pamiętać, że doznał jej w drugiej zawodowej walce z mistrzem świata Orlandem Salido. Porażka była problematyczna, rywal nie osiągnął wymaganej wagi, by mieć więcej sił w pojedynku z Łomaczenką, który pomimo to był bliski sukcesu.
Łomaczenko mistrzostwo świata (pas WBO w wadze piórkowej) zdobył już w trzeciej zawodowej walce, pokonując Gary'ego Russella Jr. Crawford dopiero w dwudziestej trzeciej wywalczył mistrzowski pas WBO w wadze lekkiej, wygrywając ze Szkotem Ricky Burnsem.
Ich kariery amatorskie także są nieporównywalne. Trenowany przez ojca Anatolija Ukrainiec dwukrotnie wygrywał igrzyska olimpijskie i mistrzostwa świata, był też mistrzem Europy. Przegrał zaledwie jedną walkę na amatorskich ringach, w finale MŚ 2007. Wygrał 396 pojedynków.
Crawford nie walczył na igrzyskach, nie należał do światowej czołówki amatorów, choć na amerykańskim rynku był znaczącą postacią w wadze lekkiej. Stoczył 70 pojedynków, przegrywając 12. Ale teraz z walki na walkę jest lepszy.