Postępowanie wszczęto z inicjatywy dziennika „Le Monde". Informuje on, że w kartotece z datą listopad 2016 znajduje się ponad 200 nazwisk polityków, urzędników, dziennikarzy, szefów organizacji zawodowych i publicznych, a nawet naukowców. Tożsamości każdej z osób towarzyszą ich adresy, numery telefonów, hobby, poziom poparcia dla Monsanto, ich opinie o glifozacie, o środkach chwastobójczych lub organizmów zmodyfikowanych genetyczne.
„Le Monde" wymienił nazwiska Stéphane Le Foll (ówczesnego ministra rolnictwa), Segolenie Royal (min. ekologii), Marisol Touraine (zdrowia), Bruno Le Maire (wtedy deputowanego z Eure, obecnie ministra gospodarki i finansów), Philippe Mauquin (szefa Instytutu Badań Agronomicznych), Xaviera Bertranda (prezydenta regionu Hauts-de-France).
W zestawieniu wytypowano 74 „cele priorytetowe" podzielone na 4 grupy: sojuszników, potencjalnych sojuszników do rekrutacji, osobistości do wyedukowania i osób pod nadzorem
„Le Monde" i kanał tv France 2 dotarły do tej kartoteki na skutek przecieku z dużej firmy od PR i lobbowania Fleishmann-Hillard, do której Monsanto zwróciła się o pomoc w obronie glifozatu — wyjaśnił dziennik. Złożył skargę na „zbieranie w zabroniony sposób danych osobowych, rejestrowanie danych wrażliwych bez zgody zainteresowanego, bezprawny transfer i automatyczne przetwarzanie danych bez uprzedniego powiadomienia urzędu ochrony takich danych CNIL".
Śledztwo prowadzi brygada do ścigania przestępstw wobec osób BRDP paryskiej policji.