Susza niszczy zbiory

Zagrożona jest już połowa gmin i gruntów ornych. Zbiory zbóż będą niższe o 2 mln ton. Rolnicy żądają inwestycji w systemy nawadniania pól

Publikacja: 25.06.2008 05:21

Susza niszczy zbiory

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Susza obejmuje coraz większe połacie Polski. Najnowszy raport Instytutu Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa z Puław mówi, że w stosunku do sytuacji sprzed miesiąca susza zwiększyła zasięg o 6 proc. i obejmuje już 52 proc. polskich gmin oraz 45 proc. gruntów ornych.

– W regionach, gdzie wystąpiło to zjawisko, straty zostaną oszacowane przez komisje powoływane przez wojewodów. Dopiero one określą ich wysokości – wyjaśnia Dariusz Maminski z biura prasowego Ministerstwa Rolnictwa. Minister Marek Sawicki już wystąpił do ministra finansów o zmianę przeznaczenia części rezerwy celowej: 30 mln zł ma pójść na kredyty inwestycyjne, a 10 mln zł na kredyty klęskowe.

Dla rolników takie kroki rządu są niewystarczające. Członkowie Wielkopolskiej Izby Rolniczej w ostatni weekend skierowali do rządu apel o lepsze i szybsze działania. Domagają się, by rząd spojrzał na suszę jako na zjawisko na stałe przypisane do polskiego klimatu i zaczął działać kompleksowo.

– Kraje o wiele bardziej gorące niż Polska, o słabych glebach i niewielkich opadach, jak np. Izrael, są eksporterami żywności. Tam z pieniędzy budżetowych zostały wybudowane systemy nawadniające. My mamy suszę piąty rok, a rząd działa niemrawo i krótkowzrocznie rezygnuje się nawet z unijnego programu małej retencji wodnej – mówi Michał Wróblewski, wiceprezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej.

– Z 300 ha jęczmienia jarego wyschły dwie trzecie; z 200 ha rzepaku – 40 proc. Żyto i pszenica na 400 ha dadzą połowę plonu – wylicza i dodaje, że kolejnych kredytów klęskowych nie będzie brał, bo spłaca już trzy.Tadeusz Chołko, wójt gminy Suwałki, najbardziej dotkniętej suszą na Podlasiu (połowa upraw wyschła), wstąpił do wojewody o uznanie gminy za obszar klęski żywiołowej. – Mamy pola, gdzie nic się nie zbierze. Ludzie są załamani – mówi.

Z powodu suszy zbiory zbóż w Polsce mogą być w tym roku o 10 proc. niższe niż przewidywano. Wiosną Agencja Rynku Rolnego szacowała je na 28 – 28,5 mln t, czyli o 10 proc. powyżej średniej z ostatnich pięciu lat. Z tygodnia na tydzień szacunki te są obniżane. Tylko południe kraju może cieszyć się z dobrych plonów. – Oceniamy, że podaż zbóż będzie mniejsza niż w zeszłym roku. Plony wyniosą poniżej 26 mln ton – mówi Dariusz Winek, główny ekonomista Banku BGŻ.

Podobnie uważa Krajowa Federacja Producentów Zbóż. Według niej zbiory zbóż podstawowych – bez kukurydzy – wyniosą mniej niż 24 mln ton. – To jeszcze nie koniec suszy, więc spadki plonów mogą być jeszcze bardziej dotkliwe – zaznacza Zbigniew Kaszuba, prezes KFPZ

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki:

m.kozmana@rp.pl

Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Specjaliści IT znów w cenie – rynek pracy ożywia się