Reklama

Transport kolejowy odbija się od dna

- Będą powstawać firmy zajmujące się np. wyłącznie transportem samochodów i posiadające specjalistyczny tabor - mówi Paweł Ryszkiewicz, dyrektor ds. inwestycji firmy Bridgepoint, funduszu inwestycyjnego, który jest właścicielem spółki CTL Logistics

Publikacja: 08.09.2010 23:06

Transport kolejowy odbija się od dna

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

[b]"Rz:"[/b] W jakiej kondycji jest w tej chwili europejski rynek kolejowych przewozów towarowych?

[b]Paweł Ryszkiewicz:[/b] Po dosyć trudnym roku 2009, kiedy przewozy spadły znacząco w stosunku do roku 2008, widzimy poprawę. Drugie półrocze 2010 roku wskazuje na odbicie zarówno wartości, jak i wolumenu przewozów realizowanych w Polsce i w Europie.

Widzimy to na przykładzie własnej spółki i innych graczy działających na rynku, takich jak np. PKP Cargo czy Deutsche Bahn. W pierwszych miesiącach drugiego półrocza tego roku wyraźnie widać, że rosną realizowane przewozy i ich wartość. Podobnie jest na innych rynkach europejskich.

To oczywiście nie jest jeszcze poziom z roku przed kryzysem – 2007, ale zbliżamy się już do przewozów z roku 2008. To pierwszy sygnał, że branża kolejowa wychodzi z kryzysu a co za tym idzie całą gospodarka. Więcej zleceń dla przewoźników oznacza więcej ruchu w biznesie naszych klientów.

[b]Moża powiedzieć, że kryzys gospodarczy już się skończył?[/b]

Reklama
Reklama

Wydaje mi się, że to przedwczesne stwierdzenie, ale można powiedzieć, że są pewne sygnały, że kryzys ma się ku końcowi. Zwiększony wolumen przewozów wskazuje, że powoli wychodzimy z zapaści. Drugim ważnym elementem na rynku jest wysokość cen. Są dwa rodzaje cen. Pierwszy to wartość kontraktów długoterminowych podpisywanych na rok czy dwa przed rozpoczęciem roku obrotowego. Druga grupa to kontrakty tzw. spotowe podpisywane w chwili, gdy przychodzi klient i prosi o przewiezienie ładunku za tydzień czy za miesiąc. W latach 2008 – 2009 ceny kontraktów spotowych były niższe niż długoterminowych, co wskazywało, że przewoźnicy mieli nadwyżkę mocy przewozowych. Dzisiaj, co było wyraźnie widać już w lipcu i sierpniu, poziom cen spotowych jest wyższy niż długoterminowych. Przewoźnicy operują prawie na 100 proc. swoich mocy przewozowych.

[b]Ostatnio dużo się mówi, że przewoźnicy kolejowi będą musieli się zmienić. W którym kierunku te zmiany pójdą?[/b]

Widzimy dwa kierunki rozwoju. Pierwszy, główny, to europeizacja przewoźników, którzy do tej pory działali tylko na rynkach krajowych. Duzi przewoźnicy narodowi i mali lokalni wychodzą za granice swoich krajów. Jeżeli spojrzymy na głównych przewoźników w Polsce – PKP Cargo, Deutsche Bahn (dawny PCC – przyp. red.) i CTL, widać, że każdy z nich realizuje przewozy poza swoim krajem macierzystym.

Drugim kierunkiem, w jakim pójdą zmiany to tworzenie się specjalistycznych, niszowych przewoźników kolejowych. Będą powstawać firmy zajmujące się np. wyłącznie transportem samochodów i posiadające specjalistyczny tabor.

rozmawiała w Krynicy Agnieszka Stefańska

Biznes
Trump z nowymi umowami, AI w medycynie i rosyjski przemysł lotniczy
Materiał Promocyjny
UltraGrip Performance 3 wyznacza nowy standard w swojej klasie
Biznes
W którą stronę zmierza bancassurance?
Biznes
Sprzedaż działki pod CPK, Polska potęgą w produkcji zniczy i rekord WIG
Biznes
Porozumienie USA–Chiny, fala pustostanów nadchodzi i napięcia Bruksela–Pekin
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Biznes
Zmarł Maciej Adamkiewicz, twórca sukcesu Adamed Pharma. Miał tylko 59 lat
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama