Zaskoczeniem jest też ogromny wpływ funduszy rolnych na rynek pracy. Efektem wydania unijnych pieniędzy będzie wzrost zatrudnienia w gospodarce aż o 1,7 proc. Zdaniem ekspertów z unijnej pomocy dla wsi korzystają pośrednio sektory spoza rolnictwa: instytucje finansowe, producenci maszyn, nawozów i dóbr konsumpcyjnych, po które sięgają rolnicy.
Jednocześnie okazuje się, że wypłacane miliardy dla wsi nie spowodowały do tej pory żadnego wzrostu efektywności gospodarstw. Polskie gospodarstwa są nadal małe i zatrudniają zbyt dużo osób (ok. 2 mln). – Część wspólnej polityki rolnej wspierająca konkurencyjność i wydajność rolnictwa jest teraz wyhamowana, a unijna polityka rolna bardziej nastawiona jest na ochronę środowiska. Dlatego polskiej wsi będzie trudniej osiągnąć poziom rozwiniętych krajów Unii Europejskiej – tłumaczy dr Marek Wigier.
Autorzy raportu radzą, by pomoc unijna była bardziej ukierunkowana na rolników, którzy chcą podnosić wydajność produkcji, modernizować i powiększać gospodarstwa. Krytykują przyznawanie dotacji na zasadzie „kto pierwszy, ten lepszy". Zasada ta obowiązywała do niedawna przy rozdzielaniu większości dotacji. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, odpowiedzialna za wypłatę unijnych pieniędzy, stopniowo zaczęła wycofywać się z tego kryterium.
Duża część funduszy rolnych wypłacanych w latach 2007 – 2013 nie będzie miała jednak dużego wpływu ani na gospodarkę, ani na poprawę struktury gospodarstw na wsi. Eksperci oceniają, że tak będzie z rentami strukturalnymi, na które Polska przeznacza w latach 2007 – 2013 aż 2,2 mld euro – najwięcej ze wszystkich państw UE. Rozczarowują także dotacje wypłacane na różnicowanie działalności na wsi, ponieważ rolnicy za uzyskane z tego działania 100 tys. zł najczęściej zakładają firmy usługowe (często sklepy) i nie zatrudniają dodatkowych osób. Natomiast dopłaty do inwestycji firm spożywczych przyniosły bardzo dobre efekty w postaci większej produkcji, zatrudnienia i eksportu polskiej żywności. – Wyniki raportu mogą służyć wprowadzeniu zmian, tak aby lepiej wspierać rozwój obszarów wiejskich – przypomina współautorka raportu Agnieszka Rudolf z firmy Agrotec.
Wspólna polityka rolna
Unia Europejska na wspólną politykę rolną przeznaczy w tym roku 57,3 mld euro, czyli blisko 40 proc. całego budżetu. Z tej sumy prawie 43 mld euro stanowią wydatki na dopłaty bezpośrednie (tzw. pierwszy filar), a 14,4 mld euro idzie na rozwój obszarów wiejskich (tzw. drugi filar). W Polsce jednak fundusze na rozwój obszarów wiejskich stanowią niemal połowę pomocy, jaką rolnicy otrzymują z UE. W budżecie unijnym na lata 2007 – 2013 Polska otrzymała najwięcej ze wszystkich państw członkowskich pieniędzy na rozwój obszarów wiejskich: 13,4 mld euro, co stanowi prawie 14 proc. wydatków na drugi filar polityki rolnej. Na kolejnych miejscach, z kwotą 9 mld euro, znalazły się Włochy i Niemcy, po ok. 8 mld euro dostały Rumunia i Hiszpania. Państwa były zobowiązane przez Komisję Europejską do końca 2010 r. przygotować ocenę wydatkowania tych funduszy, ale tylko trzy kraje wykonały to zadanie (w tym Polska).