16 marca upłynął termin składania wiążących ofert w resorcie skarbu na zakup Victorii. W grudniu wpłynęło pięć ofert wstępnych, w marcu cztery wiążące (złożyły je Jastrzębska Spółka Węglowa, Penta Investments, ThyssenKrupp MinEnergy i Zarmen).
– 21 kwietnia nastąpi otwarcie skorygowanych ofert wiążących. Najprawdopodobniej na początku maja zostanie podjęta decyzja o kolejnych krokach. Jednak wszystko jest uzależnione od ilości oraz treść ofert. Proces sprzedaży Victorii planujemy zakończyć w okolicach wakacji – mówi „Rz" Maciej Wewiór, rzecznik resortu skarbu.
Z informacji „Rz" wynika, że w wyścigu o koksownię liczą się Penta (m.in. były właściciel sieci Żabka) i ThyssenKrupp MinEnergy (duży odbiorca koksu). Jastrzębska Spółka Węglowa raz już wyścig o Victorię przegrała. Zgodnie ze strategią dla górnictwa koksownia ta miała być włączona do JSW w ramach tworzenia grupy węglowo-koksowej (JSW ma koksownię Przyjaźń, niebawem zostanie do niej włączony Kombinat Koksochemiczny Zabrze, czyli trzy koksownie). Zarmen to właściciel Koksowni Częstochowa Nowa (spółka kupiła ją w 2009 r. od ISD).
Wartość wałbrzyskiej koksowni to wg szacunków „Rz" ok. 400 mln zł (w 2010 r. spółka miała 74 mln zł zysku netto przy ponad 600 mln zł przychodów). JSW ma co prawda gotówkę na jej zakup (szykowana na giełdę spółka węglowa miała w 2010 r. ok. 1 mld zł zysku netto), ale ponieważ nie pozyska z giełdy środków na inwestycje, m.in. w rozbudowę kopalń (skarb państwa ma sprzedać tylko stare akcje), będzie musiała je realizować samodzielnie.
Czemu Czesi chcą Victorię?
ThyssenKrupp jako odbiorca koksu jest ważnym graczem, ale produkt z koksowni Victoria, czyli koks odlewniczy, którego ok. 70 proc. idzie na eksport to łakomy kąsek dla Penty. Powód? Spółka ta jest właścicielem słowackiego zakładu ZSNP do odlewów aluminiowych, do których produkcji zastosowanie ma właśnie koks odlewniczy.