Teraz mieszkańcy Federacji Rosyjskiej przy decyzji o zmianie operatora telefonii komórkowej muszą pożegnać się ze swoim numerem. Nazywają to sami „niewolnictwem komórkowym" i od lat domagają się zmiany przepisów. I doczekali się.

Na polecenie premiera Dmitrija Miedwiediewa Ministerstwo Łączności przygotowało nowelizację odpowiedniej ustawy. Zobowiązuje ona operatorów do bezpłatnego przekazania numeru, jeżeli zmieniający sieć klient nie zalega z płatnościami. Abonenci prywatni i firmy nie będą też musieli mieć zgody administracji państwowej na przenosiny numeru. Dziś jest to wymagane.

256,1 mln przeszło tyle aktywnych kart SIM mają Rosjanie według danych urzędu statystycznego Rosstat

Sieci będą musiały przekazać dane o zachowanych numerach do bazy danych, którą sami będą finansować. Urzędnicy wyliczyli, że zmiany kosztować będą operatorów komórek do 400 mln dol. Utworzenie bazy danych o numerach to kolejne 10 mln dol. plus 1 mln dol. rocznie na jej prowadzenie.

Liderem telefonii komórkowej w Rosji jest VimeplCom. Największy pakiet ma tu norweski Telenor (36,4 proc.). Jest szóstym co do wielkości obrotów operatorem komórkowym na świecie. Rosyjski rynek kontrolują jeszcze dwa inne koncerny: MTS i MegaFon (pod kontrolą TeliaSonera i Aliszera Usmanowa).