Zwrot w stronę tabletu mniejszego niż „przepisowe" 10 cali (tyle ma klasyczny iPad) to zasadniczy przełom w strategii Apple. Steve Jobs, zmarły przed rokiem twórca firmy z logo jabłka, uważał mniejsze tablety za niepełnowartościowe. Teraz Apple rozpoczyna produkcję takich właśnie urządzeń – podał „The Wall Street Journal". iPad mini, jak nazywają go media, ma zostać zaprezentowany 17 października. Apple nie potwierdza tych pogłosek.

Według „WSJ" w fabrykach produkujących komponenty elektroniczne dla Apple, m.in. LG Display i AU Optronics, praca związana z nowym tabletem ruszyła pełną parą. Według informacji przekazywanych przez dziennik „Taiwan Economic Daily News" iPad mini ma być już produkowany w fabrykach tajwańskiej firmy Foxconn – zarówno azjatyckich, jak i brazylijskich. Około połowy zamówień na mniejszego iPada trafić miało innej współpracującej z Apple tajwańskiej firmy Pegatron. Obie firmy będą mogły wyprodukować 5 mln iPadów mini na miesiąc.

Serwisy technologiczne od blisko dwóch lat prorokują pojawienie się na rynku mniejszej wersji iPada. Jednak dopóki żył Jobs, Apple nie miał szans na podjęcie produkcji mniejszego, wykpiwanego przez szefa urządzenia. Dziesięć cali to format uznany w wielu sondażach za najwygodniejszy i najbardziej ergonomiczny do funkcji, do których przeznaczony jest tablet, a więc do czytania prasy, przeglądania sieci, oglądania filmów czy zdjęć. Przekątna 7 cali oznacza nieco mniejszy komfort dla użytkownika, ale czyni urządzenie bardziej poręcznym i przede wszystkim tańszym. To format przyszłości – uważają analitycy z tajwańskiej firmy DigiTimes, którzy prognozują, że już wkrótce takie niewielkie, kompaktowe urządzenia będą stanowić 60 proc. rynku. Takie właśnie tablety wypuścili na rynek najwięksi konkurenci Apple – Amazon i Samsung, producenci korzystający z systemu operacyjnego Android. I prędko zdobywają rynek, do niedawna niemal w 100 proc. opanowany przez Apple.

Rewolucyjny okazał się zwłaszcza Kindle Fire, tablet Amazonu. Siedmiocalowe urządzenie w dniu premiery kosztowało mniej niż 200 dol., niespełna połowę tego co lider rynku iPad. Ta dumpingowa – jak się wkrótce okazało – cena była sygnałem do rozpoczęcia wojny cenowej wśród producentów tabletów. Jak szacuje firma Asymco, w Stanach Zjednoczonych Amazon sprzedał ponad 5 mln swoich tabletów, co daje mu jedną piątą udziału w tamtejszym rynku. Dla porównania: w tym samym czasie sprzedano 16 mln iPadów.

iPad mini ma mieć przekątną ekranu 7,85 cala i ma być wyposażony w zwykły wyświetlacz, niebędący perfekcyjną i drogą Retiną. Tym samym Apple wkroczy na rynek tańszych urządzeń, na którym dużą aktywność wykazują też chińscy producenci, którzy rywalizują na rynku wielokrotnie niższą ceną niż iPad.