Federalna ława przysięgłych zaakceptowała w czwartek akt oskarżenia wobec Sinovel Wind Group Co., uznając za zasadne zarzuty o bezprawne wejście w posiadanie rozwiązań technologicznych spółki American Superconductor Corp. (AMSC). "Zarzuty w tej sprawie opisują dobrze zaplanowany atak na amerykański biznes przez zagraniczne firmy. To nic innego jak próba korporacyjnego zabójstwa" – oświadczył federalny prokurator z Wisconsin John W. Vaudreuil, który wniósł oskarżenie.
AMSC jest producentem oprogramowania, które kontroluje funkcjonowanie turbin wiatrowych. Sinovel, jeden z największych producentów tych urządzeń na świecie był też kluczowym klientem amerykańskiej firmy, przynoszącym ponad trzy czwarte jej wszystkich obrotów. Z przedstawionych w sądzie zarzutów wynika, że wiosną 2011 roku Sinovel nagle zamknął zamówienia i zerwał kontrakty. W trzy miesiące później AMSC odkrył kopię swojego oprogramowania w jednej z turbin Sinovelu w Chinach.
Straty AMSC były widoczne gołym okiem. Po utracie kontraktów z Sinovelem AMSC musiał zwolnić 60 proc. personelu. Spółka oszacowała szkody na 800 milionów dolarów. W 2011 roku skazano w Austrii na rok więzienia Dejana Karabasevica, byłego programistę AMSC, który miał współpracować z dwoma pracownikami Sinovela przy kopiowaniu oprogramowania. Zgodnie z dokumentami sądowymi miano mu zaoferować konrakt warty 1,7 mln dolarów i mieszkanie w Pekinie.
Spółka szuka szczęścia w sądach Państwa Środka starając się o 1,2 mld dol. odszkodowania. Sinovel odpowiedział kontrpozwem. Sprawą zajmują się także chińskie władze regulacyjne.
Sprawa przed amerykańskim sądem dotyczyć będzie sprzedaży czterech turbin odbiorcom z Massachusetts. Wszystkie te urządzenia miały być wyposażone w "sklonowane" oprogramowanie. Wyszło przy okazji na jaw, że jedna z turbin została zakupiona za fundusze rządowe pochodzące z pakietu stymulacyjnego, mającego ożywić gospodarkę USA.