Donald Trump musiał mieć świadomość, z kim się w ten poniedziałek wita. Każdy przywódca, który do niego podchodził na szczycie w Szarm el-Szejk w Egipcie był przecież uroczyście zapowiadany. Ale mimo to amerykański prezydent szeroko uśmiechnął się do premiera Hiszpanii Pedro Sáncheza, podał mu rękę, a w końcu i poklepał po dłoni. Chwilę później, już w trakcie spotkania plenarnego, Trump zawołał: „Hiszpania! Gdzie jesteś, Hiszpanio?” I dodał wyraźnie pojednawczym tonem: „już załatwiliście to z PKB? Dojdziemy do tego”.