W tym roku znowu będzie trudno dozbroić armię

Wojsko nie zdoła w tym roku wydać na sprzęt miliarda z planowanych 8 mld złotych – twierdzi opozycja.

Publikacja: 29.09.2014 03:36

W tym roku znowu będzie trudno dozbroić armię

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski BJ Bartosz Jankowski

– To zarzuty niepoparte rzetelnymi wyliczeniami – odpowiada MON.

Ale opozycyjnych polityków z sejmowej Komisji Obrony Narodowej coraz bardziej niepokoi niski poziom wykonania budżetu MON: w połowie roku nie przekroczyło ono nawet 30 proc.

Zbyszek Zaborowski (SLD), doświadczony poseł sejmowej Komisji Obrony, szacuje tegoroczną wartość praktycznie niewykonalnych już wydatków modernizacyjnych na 800 mln ?– 1 mld zł.

– Nie udało się rozpocząć i tak opóźnionej modernizacji czołgów Leopard, dokończyć programu artyleryjskiego Regina (ze względu na konieczność wymiany podwozi armatohaubic Krab), są kłopoty z realizacją dostaw zestawów przeciwlotniczych Poprad, a wartość tylko tych projektów idzie w setki milionów złotych – wylicza poseł.

Prezes dużej spółki obronnej, zastrzegający anonimowość, narzeka, że MON w tym roku wyjątkowo długo zwleka z potwierdzaniem zamówień na sprzęt kontraktowany w trybie warunkowym – a większość dużych umów ze zbrojeniówką ma taki właśnie charakter.

– Bez zielonego światła z MON i idących w ślad za tym pieniędzy nie mogę rozpocząć produkcji ani wykonać żadnego ruchu. Ten rok w kontekście potwierdzania zamówień jest chyba najgorszy, odkąd pamiętam – mówi nasz rozmówca.

Branża spekuluje, czy wyjątkowo oszczędny w tym roku minister finansów nie odkłada pieniędzy na nadzwyczajne zakupy, np. manewrujących pocisków AGM 158 JASSM, po tym jak po kilkuletnich politycznych zabiegach Kongres USA wyraził zgodę na ich eksport do Polski.

Michał Likowski, redaktor naczelny fachowego pisma „Raport WTO", potwierdza, że z przemysłu płyną niepokojące sygnały od spółek o wyjątkowo opornie spływających należnościach za kontraktowaną broń. – Do końca roku wartość niezrealizowanych zakupów nowej techniki wojskowej może w naszej ocenie przekroczyć miliard złotych. Nie ma już szans na odrobienie zaległości – mówi.

Optymizm MON

Czesław Mroczek, wiceminister obrony narodowej ds. zakupów i modernizacji sił zbrojnych, twierdzi, że wszelkie obawy o realizację zamówień są nieuzasadnione. Jego zdaniem zagrożeń nie ma, a planowane inwestycje uda się w armii zrealizować w tym roku w pełni – na poziomie ubiegłorocznym, czyli niemal w 100 proc.

– Oczywiście, podobnie jak w ubiegłych latach w planach inwestycyjnych trzeba było wprowadzić korekty, ale nie wpłyną one zasadniczo na wykonanie najważniejszych modernizacyjnych przedsięwzięć – zapewnia wiceminister.

MON podkreśla, że kontraktowanie zakupów idzie zgodnie z planem: w tym roku resort podpisał umowę na dokończenie prac rozwojowych i pierwsze dostawy zintegrowanego wyposażenia żołnierskiego w ramach programu Tytan, zamówił też za ponad miliard złotych osiem pierwszych samolotów szkolenia zaawansowanego M-346 Master we włoskim koncernie lotniczym Alenia Aermacchi. Wystartowała również budowa okrętów: na razie pierwszego z trzech zamówionych niszczycieli min Kormoran II (cały projekt będzie kosztował 1,3 mld zł).

Inwestycyjne żniwa

W tym roku, nie tylko ze względu na kryzys ukraiński i zagrożenia na Wschodzie, wojsko planowało inwestycyjne żniwa. Powinny ruszyć rekordowe przetargi, m.in. na śmigłowce wielozadaniowe (70 maszyn za ok. 8 mld zł), zwiadowcze i bojowe drony (ok. 3 mld zł). Armia miała przygotować wymagania techniczne i procedury wyłonienia dostawcy oręża dla przeciwlotniczej i przeciwrakietowej tarczy średniego zasięgu Wisła (16 mld zł) i okrętów podwodnych nowej generacji.

To ogromne przedsięwzięcia, które wymagają konsekwentnego działania i pewnej ścieżki finansowania. Awans Tomasza Siemoniaka, szefa resortu obrony, na wicepremiera w rządzie Ewy Kopacz może ułatwić wojsku rozmowy z ministrem finansów, ale realnie pieniędzy (ok. 800 mln zł rocznie) przybędzie w budżecie obronnym dopiero w 2016 r., jeśli Sejm przyjmie prezydencką inicjatywę o podniesieniu nakładów na wojsko z 1,95 na ?2 proc. wartości PKB.

Na razie, w przyszłym roku, trzeba było uwzględnić w kasie MON obowiązek uregulowania ostatniej raty za samoloty wielozadaniowe F-16 (5,4 mld zł).

– To zarzuty niepoparte rzetelnymi wyliczeniami – odpowiada MON.

Ale opozycyjnych polityków z sejmowej Komisji Obrony Narodowej coraz bardziej niepokoi niski poziom wykonania budżetu MON: w połowie roku nie przekroczyło ono nawet 30 proc.

Pozostało 95% artykułu
Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca