Zanim siedem amerykańskich bombowców B2 uderzyło w instalacje nuklearne w Iranie, musiały przelecieć m.in. nad Oceanem Atlantyckim i Morzem Śródziemnym. Ten lot zajął im prawie 18 godzin. Później musiały jeszcze wrócić. Cała misja zajęła im więc prawie 40 godzin. To nie byłoby możliwe, gdyby nie latające cysterny, które towarzyszyły im podczas tego lotu. To właśnie dzięki nim B2 mogły się utrzymać w powietrzu tak długo, ponieważ na bieżąco w powietrzu uzupełniały paliwo.
W żargonie wojskowym latające tankowce to tzw. mnożnik siły, który po prostu pozwala lepiej wykorzystać statki powietrzne, którymi dysponują dane siły zbrojne, ponieważ pozwala im dłużej utrzymać się w powietrzu.
Zdrada dyplomatyczna?
W Polsce głośno zrobiło się o takich samolotach jesienią ubiegłego roku. Jak informowaliśmy wówczas na łamach „Rzeczpospolitej”, do Prokuratury Krajowej wpłynęło zawiadomienie w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa „zdrady dyplomatycznej” przez byłego ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza. Złożył je przewodniczący komisji ds. zbadania wpływów rosyjskich i białoruskich gen. bryg. Jarosław Stróżyk. – Czyn będący przedmiotem zawiadomienia polegał na doprowadzeniu do nieprzystąpienia Polski do międzynarodowego programu zakupu samolotów do tankowania w powietrzu, znanego jako „Karkonosze” – informował rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej prokurator Przemysław Nowak. Śledztwo w tej sprawie wszczęto na początku stycznia.
Czytaj więcej
Holendrzy sfinalizowali zakup 46 czołgów Leopard 2A8. Ostatnie dostawy za… 6 lat, ale to ten czoł...
Natowskie porozumienie Multinational Multirole Tanker Transport Unit, o którym mowa, podpisano w 2016 r., uczestniczą w nim Holandia, Luksemburg, Norwegia, Niemcy, Belgia i Czechy. Samoloty cysterny stacjonują w Holandii, częściowo także w Niemczech. Ma ich być dziesięć. Macierewicz zerwał te rozmowy, argumentując, że są niekorzystne dla Polski. Problem w tym, że do końca rządów Prawa i Sprawiedliwości, jeśli chodzi o zdolności w tym zakresie, nic się nie zmieniło – choć zrezygnowaliśmy z programu międzynarodowego, to w zamian nie stworzyliśmy własnego.